Często jeździ Pan ostatnio do swoich ukochanych Włoch. Czy ktokolwiek z mieszkających tam Pańskich przyjaciół i znajomych interesuje się, lub może komentuje, polskie sprawy? Bo z tego co wiem włoskie gazety, podobnie, jak inne europejskie media poświęcają nam przecież sporo miejsca.
Moich festiwalowi przyjaciele są przerażeni faszyzacją, a Włochy są tu przecież mocno doświadczone historycznie. Tylko, że po tym, co pisano tampo naszym święcie Niepodległości, Polska wyrosła na lidera! I o tym mi powiedzieli. Powiedzieli też, że bardzo się boją, bo u nich prawicowe odłamy partyjne szaleją, a wypowiedzi zdarzają się takie, że włosy stają dęba!
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień