Rozmowa z Gedyminem Grubbą, organistą, dyrektorem XX Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Organowej w Pelplinie.
Ponoć najgorsze, co może przytrafić się organom, to bezczynność. Festiwale organowe, także ten pelpliński, to zatem ratunek dla instrumentu?
Organy to maszyna, muszą być w ruchu non stop. Są jak samochód, który - gdy odstawimy go na trzy miesiące do garażu - przestanie jeździć. To jedyny instrument, który zużywa się, będąc nieużywanym. Festiwale znacznie przyczyniają się do żywotności organów.
W materiale m.in.:
- co jest zmorą ogranów?
- organista musi mieć dobrą kondycję?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień