Rozkosz bindowania
Każdy z nas ma jakieś pragnienie, którego nie ma odwagi zrealizować. Moim była profesjonalna bindownica. Za każdym razem, gdy mówiłem bliskim co naprawdę chcę dostać na urodziny, byli przekonani, że hecę sobie robię i na końcu dostawałem książki, słodycze, elementy garderoby, ewentualnie tzw. flaszkę.
Tymczasem ja naprawdę chciałem bindownicę i wreszcie mam. Jest to przedmiot bezwzględnie cudowny, nie tylko dlatego, że porządkuje papiery. Mieć bindownicę, to znaczy być małym bibliotekarzem. Mieć bindownicę i dwustronną drukarkę - to już być wydawcą.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień