Rozbiórka mostu na Niemodlińskiej w Opolu. Miało być szybko, a jest poślizg
Mimo zapowiedzi wciąż nie można rozpocząć kruszenia betonowej przeprawy na ul. Niemodlińskiej. Drogowcy przekonują jednak, że w połowie grudnia rozbiórka wystartuje. Problemem wciąż są kable.
Wprawdzie wykonawca nowej przeprawy zerwał już asfalt ze starego mostu, przymierza się także do zdjęcia z niej przerdzewiałych chodników, ale podstawowe praca rozbiórkowe wciąż się nie rozpoczęły. Nic nie wskazuje na to, aby sytuacja miała się zmienić w ciągu najbliższych dni.
- Nadal mamy problem z kablami telekomunikacyjnymi tkwiącymi w moście - przyznaje Piotr Ryczyński, wicedyrektor Miejskiego Zarządu Dróg ds. technicznych.
Przypomnijmy, że właśnie dlatego rozbiórka nie rozpoczęła się pod koniec października, a potem także w połowie listopada. Jeszcze niedawno drogowcy łudzili się, że wykonawca zacznie kruszenie betonu na początku grudnia. Teraz przyznają, że najwcześniej dojdzie do tego w połowie grudnia.
- Wówczas zniknąć ma ostatni kabel telekomunikacyjny - tłumaczy Rybczyński. - My i wykonawca jesteśmy mocno zdeterminowani. Dłużej z rozbiórką czekać nie będziemy. I tak wykazaliśmy w tej sprawie maksimum dobrej woli.
Rybczyński podkreśla, że choć rozbiórka ma poślizg, to trwają inne prace związane z przebudową przeprawy. We wtorek widoczne były miejskie wodociągi, które muszą przepiąć ważną magistralę, a swoje robi także Banimex, główny wykonawca nowego obiektu.
- W wytwórni powstały belki dla mostu, a w odpowiednim czasie wykonawca przywiezie je na plac budowy - wyjaśnia Rybczyński, który uważa, że problemy z rozbiórką nie wpłyną na termin zakończenia budowy, przewidywany na jesień 2017 roku.
Obecnie ruch odbywa się po tymczasowej kładce, którą wykonawca zbudował obok przeprawy. Po zakończeniu inwestycji kładka będzie służyła rowerzystom i pieszym.