Rośliny, które zapewniają nam co roku w domu świąteczną atmosferę
Najbardziej popularny w roli świątecznej choinki jest świerk kłujący pochodzący z... Gór Skalistych.
Już za kilka tygodni przyjdzie pora na zakup roślin, które kojarzą się nam ze świętami Bożego Narodzenia. Dawniej były to prawie wyłącznie rodzime gatunki: świerki pospolite lub jodły. Obecnie są to głównie obce gatunki pochodzące ze specjalnych upraw, zaś obok tradycyjnych „choinek” powodzenie zyskują inne, mniejsze rośliny ozdobne, także będące symbolem świat i zapewniające świąteczny wystrój i takąż atmosferę.
Najbardziej popularny w roli świątecznej choinki jest świerk kłujący pochodzący z Gór Skalistych w Ameryce Północnej. Występuje w wielu barwnych odmianach, od ciemnozielonej, poprzez różne odcienie szarości i srebra, aż po intensywnie szaroniebieską. Jego igły są bardzo kłujące, ale przez dłuższy czas zachowują świeży wygląd i opadają powoli. Jest to gatunek od dawna w Polsce znany jako „świerk srebrny”.
Jodła kaukaska to najładniejsza z jodeł oferowanych w sprzedaży. Jej igły są z wierzchu ciemnozielone i błyszczące, w dotyku miękkie. Drzewko ma regularny kształt korony, dlatego właśnie ta jodła dla wielu osób stała się symbolem choinki świątecznej, choć rzadko wiedzą o jej pochodzeniu. Jest jednak dość wrażliwa na silne mrozy i susze, toteż przeniesiona po świętach do ogrodu, zazwyczaj obumiera. Niekiedy udaje się ją zahartować na tyle, że dożywa wiosny i wtedy ma szansę się zakorzenić i cieszyć nas długie lata, o ile będzie starannie pielęgnowana.
Jodła kalifornijska, rzadko spotykana w przedświątecznej ofercie, ma wyraźnie dłuższe i szersze igły od innych gatunków jodeł, zazwyczaj o barwie niebieskawej lub szarawej. Gałęzie są ułożone poziomo, w regularnych odstępach. Posadzona w ogrodzie, doskonale znosi susze i mrozy, nie lubi jednak nadmiaru wilgoci.
Jodła koreańska (też rzadko występująca w roli „choinki”) jest na ogół niewysoka, a jej cechą charakterystyczną są fioletowe, pionowo ustawione szyszki, zgrupowane w szczytowej części drzewka.
Jemioła jest rośliną pasożytniczą - występuje w postaci kulistych narośli na konarach drzew żywicieli, wyraźnie odróżniając się od otaczającego ją listowia drobnymi, wiecznie zielonymi listkami i białymi jagodami.
Pasożyt to brzmi groźnie, ale jemioła nie jest szczególnie szkodliwa dla swoich żywicieli, gdyż pobiera z nich tylko wodę z solami mineralnymi. Jej wzrost jest powolny, zaś nasiona przenoszone są z drzewa na drzewo przez ptaki, zwłaszcza przez jemiołuszki, które w zimie żarłocznie pochłaniają jej jagody.
Jemioła już od najdawniejszych czasów uważana była za roślinę wyróżnioną przez bóstwa. Starożytni Rzymianie dawali swym zmarłym gałązkę jemioły, która miała im zapewnić dobre przyjęcie w zaświatach. Druidzi cenili jemioły rosnące na dębach. Do dziś uważana jest powszechnie za symbol szczęścia i bogactwa.
W Wielkiej Brytanii i Ameryce te zimozielone krzewy stały się symbolem nadchodzących świąt Bożego Narodzenia, gałązkami ostrokrzewów ozdabia się domy i wnętrza. W Polsce też się powoli przyjmują w ogrodach, przede wszystkim z powodu swojej elegancji - lśniąca zieleń ich liści o pięknych kształtach i jaskrawe jagody robią wrażenie szczególnie zimą, gdy przyprószone są śniegiem.
Najpopularniejszym w krajach anglosaskich gatunkiem ostrokrzewu jest pochodzący z basenu Morza Śródziemnego ostrokrzew kolczasty o owalnych liściach z ostrymi kolcami po brzegach. To jego podobizny zdobią kartki świąteczne. Wiele jego odmian ma pstre lub biało obrzeżone liście, czasami bez kolców, ale w Polsce można uprawiać odporne na mróz odmiany Alaska oraz J.C. van Tol.
Najlepiej udaje się w Polsce mieszańcowy ostrokrzew Meservy o kolczastych liściach z niebieskawym połyskiem. Po 15 latach krzew ten osiąga wysokość 2-3 metrów i przyjmuje piramidalny lub półkulisty kształt. Ma czerwone owoce, choć u odmiany Golden Girl zabarwiają się one na żółto. Za najbardziej wytrzymałą na mróz uważa się odmiany Blue Princess, Heckenstar i Winterglanz. Inne popularne odmiany to Blue Angel, zaś Blue Prince i Blue Boy to odmiany męskie, pozbawione owoców. Warto je jednak posadzić obok odmian żeńskich, aby te drugie obficie owocowały.
Wszystkie ostrokrzewy dobrze rosną na zacisznym stanowisku, w półcieniu. Na zimę warto je osłonić agrowłókniną. Zresztą ostatnie zimy były na tyle łagodne, że nawet niespecjalnie pielęgnowane ostrokrzewy zdrowo urosły. Oby nie nadeszła ostra zima, która potrafi zakończyć ich roślinny żywot.