Tylko połączone wysiłki USA i ich sojuszników oraz Rosji mogą unicestwić Państwo Islamskie w Syrii i Iraku. I takie działania właśnie rozpoczęto.
W syryjskim Mandżibie radość po tym, jak wspierani przez Amerykanów powstańcy wypędzili z miasta dżihadystów Państwa Islamskiego. Rebelianci przeszukują dom po domu, szukają terrorystów i zakładników, których ludzie Państwa Islamskiego użyli jako „żywe tarcze”, a potem zabrali ze sobą, uciekając z miasta.
Amerykanie w Syrii i Iraku, a Rosjanie w Syrii nasilają działania przeciwko Państwu Islamskiemu. Mówi się o porozumieniu rosyjsko-amerykańskim w sprawie likwidacji Państwa Islamskiego. Największa organizacja terrorystyczna na świecie traci grunt i wpływy.
Odpłacają też dżihadystom za ich okrucieństwo władze Iraku. Właśnie stracono 36 fanatyków Państwa Islamskiego skazanych za zabicie 1700 irackich żołnierzy w Tikricie w 2014 r. Nim doszło do zbrodni, dżihadyści obiecali pojmanym, że będą mogli wrócić do swoich rodzin.
Informacje o egzekucji dżihadystów ogłosił prezydent Fuad Masum. Iraccy żołnierze, którzy zginęli z rąk islamistów, trafili najpierw do obozu koło Tikritu, potem załadowano ich na samochody i rozstrzelano nad rzeką. Stracenie dżihadystów ma podnieść morale irackiej armii, która szykuje się do szturmu na Mosul, drugie miasto w kraju, które wciąż jest bastionem Państwa Islamskiego, podobnie jak Rakka w Syrii.
Pomóc Irakijczykom mają amerykańskie bombardowania, tak jak to robią Rosjanie w Syrii. Ci ostatni po raz pierwszy skorzystali z bazy w Iranie. Bombowce dalekiego zasięgu Tupolew-M3 oraz myśliwce Suchoj-34 ruszyły do akcji z Hamedanu, bombardując pozycje dżihadystów w rejonie Aleppo, Idlibu oraz Deir al-Zour.
Rosja dostała też zgodę Iranu oraz Iraku na ostrzał dżihadystów w Syrii pociskami manewrującymi. Rosjanie do walki z powstańcami w Syrii ściągają najnowocześniejsze samoloty. Obiecują, że użyją ich do nalotów na pozycje Państwa Islamskiego. Do tej pory bowiem skupiali się na atakowaniu rebeliantów walczących przeciwko syryjskiemu dyktatorowi. Do akcji ruszyło m.in. sześć potężnych bombowców Tu-22M3, znanych w nomenklaturze NATO jako Backfire.
Autor: Kazimierz Sikorski