Rondo jest jak zbawienie dla wszystkich kierowców
To już niemal pewne, budowa ronda przy ul. Piastowskiej rozpocznie się w przyszłym roku. W końcu będzie bezpiecznie
Uda się albo się nie uda. Każdy kto choć raz musiał wjechać na obwodnicę od strony ul. Piastowskiej lub od strony Grabika, wie o czym mowa. To zdecydowanie najbardziej ruchliwe i niebezpieczne skrzyżowanie w mieście, gdzie nie raz już doszło do poważnego wypadku, o stłuczkach nie wspominając. Przy tak ruchliwej głównej ulicy, na wyjazd z podporządkowanej czeka się nawet kilkanaście minut. Na szczęście to wkrótce ma się zmienić. Po ubiegłotygodniowej wizycie wicewojewody wszystko wskazuje na to, że jest zielone światło na budowę ronda na newralgicznym skrzyżowaniu. - To byłoby najlepsze rozwiązanie - mówi Marek, kierowca. - Szkoda, że od razu nikt o tym nie pomyślał, przy budowie obwodnicy, ale Polak mądry po szkodzie. Lepiej późno niż wcale. Ważne, że w ogóle będzie.
Taką nadzieję, że też burmistrz Żar. - Myślę, że po słowach wojewody mamy światełko w tunelu, projekt jest zrobiony. Według wstępnego oszacowania rondo kosztowałoby ok. 6 mln złotych. Biorąc pod uwagę finanse GDDKiA nie sądzę, żeby w porównaniu z innymi, była to duża inwestycja. Jest duża nadzieja, że w przyszłym roku ruszy realizacja, jak powiedział wojewoda, ale z drugiej strony: już nie tyle nam obiecywano - mówi Danuta Madej, burmistrz Żar. - Pod tym względem jestem pesymistką. Co ważne, wybieram się do dyrektora GDDKiA w Zielonej Górze i będę zapraszać na to spotkanie także moich kolegów samorządowców z gmin powiatowych, żeby mieć pewność, że faktycznie ta inwestycja znajdzie się w przyszłorocznym budżecie.
Rondo to nie wszystko. Burmistrz chce także by powstał jeszcze jeden zjazd ze strefy przemysłowej. Zjazd od strony ul. Zielonogórskiej jest niemożliwy ze względu na wzniesienie. Stąd pomysł by wjazd i zjazd powstał nieco wyżej. Miasto miałoby zająć się przygotowaniem projektu, co wiązałoby się ze zmianą planu zagospodarowania przestrzennego. - W przyszłym roku będziemy przygotowywać cały projekt - zapowiada D. Madej.
Póki co, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad studzi zapał. - Projekt jest w programie inwestycyjnym na przyszły rok, wciąż jednak czekamy na zatwierdzenie go przez ministra. Dopóki nie będzie zatwierdzenia budżetu, trudno mówić o terminach. Najpierw musimy ogłosić przetarg, wyłonić wykonawcę - mówi Katarzyna Kondracka z GDDKiA.