Rolnicy ze Żnina i Chomiąży w Bydgoskim Marcu 1981 roku

Czytaj dalej
Fot. ze zbiorów Józefa Waźbińskiego
Marek Wilgórski, opr. (iwo)

Rolnicy ze Żnina i Chomiąży w Bydgoskim Marcu 1981 roku

Marek Wilgórski, opr. (iwo)

W marcu mija 35. rocznica wydarzeń bydgoskich, znanych bardziej jako Bydgoski Marzec 1981 r. Wspomnienia z tamtych dni mają także Pałuczanie.

Obok najbardziej znanych: Jana Rulewskiego, Mariusza Łabentowicza czy Michała Bartoszcze wśród uczestników tamtych pamiętnych wydarzeń znajdowało się dwóch mieszkańców regionu pałuckiego: Józef Waźbiński ze Żnina i Alojzy Grochowalski z Chomiąży Szlacheckiej. Obaj nie byli uczestnikami wydarzeń w gmachu Wojewódzkiej Rady Narodowej 19 marca 1981 roku, ale uczestnikami strajku rolników na ul. Dworcowej w Bydgoszczy, odbywającego się w tym samym czasie.

Chcieli mieć organizację

19 marca 1981 r. w budynku dzisiejszego Urzędu Wojewódzkiego w Bydgoszczy miało miejsce wydarzenie, które przeszło do historii jako „prowokacja bydgoska“.

Wspomnianego dnia odbyć się miała VI sesja Wojewódzkiej Rady Narodowej, na której m.in. omawiać miano zagadnienia związane z rolnictwem i problemami żywnościowymi regionu. Było to o tyle istotne, że od pewnego czasu dobrze zorganizowani rolnicy z Kujaw, z Michałem Bartoszcze i Witoldem Hatką na czele, walczyli o rejestrację własnej, niezależnej od komunistycznych władz organizacji związkowej. W działaniach tych zostali oni wsparci przez Międzyzakładowy Komitet Założycielski NSZZ „Solidarność“ w Bydgoszczy. W trakcie odbywającego się 8 lutego na Starym Rynku w Bydgoszczy wiecu chłopskiego, przewodniczący MKZ Jan Rulewski obiecał chłopom wsparcie i zadeklarował, że ujmie się za nimi podczas zbliżającej się kolejnej sesji WRN. Wystosował w tym celu pismo do przewodniczącego WRN z prośbą o możliwość przybycia „solidarnościowej“ delegacji. Odpowiedź była pozytywna. Sytuację skomplikowało jednak rozpoczęcie przez chłopów strajku okupacyjnego gmachu WK ZSL, co miało miejsce 16 marca 1981 r. W celu jego neutralizacji Służba Bezpieczeństwa podjęła akcję o kryptonimie „Noteć“.

Po długotrwałych pertraktacjach przedstawiciele władz komunistycznych zadecydowali o usunięciu siłą protestujących z sali obrad. Wkroczyły oddziały Milicji Obywatelskiej, które zaczęły wyrzucać związkowców na zewnątrz.

Podczas całej akcji poturbowani zostali trzej działacze: Jan Rulewski, Michał Bartoszcze i Mariusz Łabentowicz. Zostali oni umieszczeni w szpitalu.

W celu zorientowania się w sytuacji, do Bydgoszczy przybył Lech Wałęsa, któremu towarzyszyło kilku członków Krajowej Komisji Porozumiewawczej. Przybył również wysłannik prymasa Polski bp Jan Michalski.

Jednym z uczestników wydarzeń Marca 1981 roku był Józef Waźbiński. Józef Waźbiński ma wyższe wykształcenie rolnicze i z powodzeniem od wielu lat prowadzi gospodarstwo rolne w Żninie, angażując się w działalność społeczną. Ma dwie córki. W 1980 roku zaangażował się w tworzenie niezależnych struktur związkowych.

W styczniu 1981 r., przy pomocy aktywniejszych rolników oraz Międzyzwiązkowego Komitetu Zakładowego „Solidarność“, tworzył struktury związkowe na szczeblu gmin jak i województwa, będąc przewodniczącym Tymczasowego Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność Chłopska“, później Rolników Indywidualnych. Jest imiennie odpowiedzialny za manifestację ulicami Bydgoszczy w dniu 8 lutego 1981 roku.

Uczestniczył w strajku rolników w gmachu Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego w Bydgoszczy i koordynował udział rolników wydarzeniach 19 marca. To on, na prośbę Jana Rulewskiego, wskazał Michała Bartoszcze jako reprezentanta środowiska do rozmów z władzami komunistycznymi. Po rejestracji NSZZ „S“ Rolników Indywidualnych przyjął funkcję wiceprzewodniczącego regionu bydgoskiego. W stanie wojennym niósł różnorodną pomoc prześladowanym, z przechowywaniem włącznie.

W 1989 roku uczestniczył w rejestracji Związku. Za działalność opozycyjną został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Odrodzenia Polski.

Piszcie swoją historię!

Wspominając wydarzenia Marca 1981, Józef Waźbiński zwraca uwagę, że początkowo rolnicy mogli być tylko honorowymi członkami Związku, ponieważ oni nie mogli należeć do związku robotniczego. Potrzeby chłopów były wówczas jeszcze na drugim planie, trzeba było wyartykułować specyficzne interesy tej grupy zawodowej. Zorganizowanie się ruchu chłopskiego przy „Solidarności“, powstawanie struktur późniejszego NSZZ „S“ Rolników Indywidualnych było podstawowym celem mieszkańców wsi i tematem, który miał być podjęty na sesji Wojewódzkiej Rady Narodowej (WRN), a ówczesna władza broniła się przed powiększeniem ruchu wolnościowego (Solidarności) o mieszkańców wsi. Kierownictwu „Solidarności“ zależało na poparciu mieszkańców wsi, również ze względu na ich religijność, wierność walce o wolną Ojczyznę. Po późniejszej rejestracji pomiędzy Związkami istniała ścisła współpraca.

Najważniejsze hasła „Solidarności Chłopskiej“ to wolność, równość i sprawiedliwość.

Przypominając sobie Marzec 1981 roku wskazuje na osobowość Jana Rulewskiego, który mocno parł do przodu. Był rewolucjonistą. Teraz uznaje, że jest gotów przyznać rację Rulewskiemu. Po 19 marca władza komunistyczna przygotowywała się do zniszczenia Związku. Miała czas i środki, zyskiwała przewagę. Opozycja wytrącała impet. Komuniści osłabiali Solidarność. Potrafili przycisnąć do ściany. Marzec był grzechem zaniechania.

Oceniając sens tamtej walki J. Waźbiński stwierdził jednoznacznie, że było warto. Człowiek w życiu powinien się określić i tym się kierować. Człowiek nie powinien być zafałszowany. Perfidia, obłuda powinny być nam obce. Nie ma też wątpliwości, że o tych wydarzeniach trzeba mówić, je przypominać.

Alojzy Grochowalski to inżynier rolnik, prowadzi gospodarstwo rolne w Chomiąży Szlacheckiej. W 1981 roku był współzałożycielem i przewodniczącym Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność“ Rolników Indywidualnych Gminy Gąsawa. W trakcie stanu wojennego działał w podziemiu. Pełnił mandat radnego w kadencji 1994-1998 i 2006-2010 (wybrany w roku 2007 w wyborach uzupełniających). W latach 1994-1998 był jednocześnie członkiem Zarządu Gminy Gąsawa. Członek wspierający OSP w Nowejwsi Pałuckiej.

Alojzy Grochowalski uważa, że wydarzenia bydgoskie były wkomponowane w całość ruchu związkowego tamtego okresu, rolnicy wywołali tę pamiętną sesję Wojewódzkiej Rady Narodowej. Dodaje, że toczyła się potężna gra ze strony rządu komunistycznego. Mówiono, że premier Rakowski szybko informował Lecha Wałęsę o zagrożeniu ze strony Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich wejściem z interwencją militarną.

Wśród uczestników tamtych wydarzeń nastąpiło złagodzenie nastrojów. Było to efektem działań biskupa Michalskiego, którego uznawano za ojca duchowego i opiekuna rolników. Rolnicy uważali, że władza wręcz bała się Michalskiego. Kościół był wówczas ogromną siłą. W świątyniach, plebaniach odbywały się dyskusje, posiedzenia, msze patriotyczne. Do strajku dążył Jan Rulewski, który wyrósłby na bohatera narodowego. Był kozakiem, prowokującym wręcz w napiętych sytuacjach, bojownikiem.

Oceniając sens walki stwierdza, że związkowcy dali wówczas czas przeciwnikowi. Marzec był możliwością zaskoczenia. Marzec byłby ciosem wyprzedzającym. Byłoby zaskoczenie, a tak władza potem miała wszystkie instrumenty do przygotowania się do likwidacji opozycji, grano spotkaniami z opozycją. 13 grudnia 1981 roku władza była doskonale przygotowana do stłumienia i rozbicia ruchu związkowego. Po tych wypadkach nastąpiło pęknięcie w łonie kierownictwa Związku. Marzec był decydujący - siła i jedność jeszcze była. Dla Alojzego Grochowalskiego symbolem tamtego czasu jest krzyż z napisem NSZZ „S“ RI, który dał do wykonania w czerwcu 1981 roku i zawieszony został na ścianie budynku Gminnej Rady Narodowej w Gąsawie. W stanie wojennym ten krzyż pod pretekstem malowania zdjęto. Obecnie jednak krzyż na polecenie wójta wrócił do Urzędu Gminy, tym razem na salę obrad. Krzyż jest materialną cząstką tamtego okresu. Podsumowując swój udział przytacza słowa Józefa Piłsudskiego: „Historię swoją piszcie sami, bo inni wam napiszą tak jak zechcą”.

Autor: Marek Wilgórski, opr. (iwo)

Marek Wilgórski, opr. (iwo)

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.