Rokietnica: Kontroler nie pozwolił wysiąść dziewczynce. Trans Kontrol: Dbał o bezpieczeństwo dziecka
Na początku czerwca pisaliśmy o sytuacji, do której miało dojść na linii autobusowej 832. Jak twierdził jeden z pasażerów, kontrolerzy biletów pracujący dla firmy Trans Kontrol mieli uniemożliwić 12-letniej dziewczynce wyjście z autobusu. Właścicielka firmy przekonuje, że kontrolerzy zachowali się prawidłowo, tymczasem przewoźnik - firma Rokbus informuje, iż trwa procedura wyjaśniająca.
W środę, 5 czerwca w autobusie linii nr 832 na kursie Przybroda - os.Sobieskiego po godzinie 12 jeden z pasażerów - Paweł Józefowski - był świadkiem skandalicznego zachowania kontrolera biletów. Jak twierdził, kontroler, słysząc od 11- czy 12-letniej dziewczynki wracającej ze szkoły, że nie posiada biletu ani legitymacji, zagroził jej wezwaniem policji.
Płacząca dziewczynka nie mogła wyjść z pojazdu, ponieważ kontroler swoim ciałem zablokował jej wyjście. Kontrolerzy nie wysiedli z nią na przystanku w Rokietnicy, gdzie chciała wysiąść, ale pojechali aż do Poznania.
Rokietnica: Skandaliczne zachowanie kontrolerów biletów. Grozili dziecku policją?
Jak poinformował nas wtedy rzecznik Zarządu Transportu Miejskiego, Bartosz Trzebiatowski, miejska jednostka zwróciła się o szczegółowe wyjaśnienie do firmy zewnętrznej Trans Kontrol, której pracownicy prowadzili kontrolę biletową na linii 832 na terenie gminy Rokietnica. ZTM, po tym jak otrzymał wyjaśnienia od kontrolerów, uznał, że ci chcieli zadbać o bezpieczeństwo dziecka.
Tego samego zdania jest Zofia Wawrzyniak, właścicielka firmy Trans Kontrol, zajmującej się przeprowadzaniem kontroli dla rokietnickiej spółki Rokbus.
Z relacji kontrolerów wynika, że kontrola w w/w pojeździe z początku przebiegała bez zarzutu i niepokoju dla pasażerów"
- pisze w odpowiedzi na skargę świadka właścicielka firmy i zaznacza, że kontrolerzy dbają o przestrzeganie regulaminu. Dalej informuje, że Trans Kontrol zwrócił się do spółki Rokbus z prośbą o oświadczenie kierowcy, który tego dnia obsługiwał linię nr 832. "Kierowca stwierdził, że w pewnej chwili młody mężczyzna podszedł do niego i kazał mu zatrzymać autobus i wezwać policję. Zwracając się w ten sposób do kierowcy młody mężczyzna twierdził, że kontrolerzy zatrzymali dziewczynkę tj. dziecko bez biletu i legitymacji - pisze dalej Z. Wawrzyniak.
Według właścicielki Trans Kontrol, do przewoźnika zgłosiła się kobieta, która miała być drugim świadkiem zdarzenia. "Pasażerka ta stwierdziła, że cała kontrola biletowa przebiegała w spokojnej atmosferze, poza sytuacją, w której młody mężczyzna usiłował wpływać na przeprowadzane czynności kontrolerskie" - czytamy w piśmie Trans Kontrol.
Na końcu pisma Z. Wawrzyniak pisze, iż odrzuca skargę i dodaje, że zachowanie świadka oburzonego zachowaniem kontrolerów uznaje za... naganne i szkodliwe społecznie.
Tymczasem Rokbus nie uważa sprawy za zamkniętą.
- Trwa procedura wyjaśniająca
- informuje Eliza Nowakowska-Fischer, asystentka zarządu.