Rodzina z Ukrainy jest z nami miesiąc
Państwo Rusanov przyjechali do Bydgoszczy 1 lipca, kilka dni później mogli o swoich wrażeniach opowiedzieć dziennikarzom. Przyznali, że od początku spodobało im się w Polsce i są wdzięczni wszystkim, którzy im pomogli.
Dobrze też poczuli się w Bydgoszczy, a szczególnie spodobała im się... cisza. Marzeniem pana Oleksandra była praca i kupno samochodu.
To pierwsze już się udało spełnić. Oleksander Rusanov pracuje w firmie Abramczyk, która zresztą od pewnego czasu pomaga polskim rodzinom, które przyjechały do nas z Donbasu na Ukrainie. Oleksander Rusanov ma wykształcenie ekologiczne, na Ukrainie miał sklep z materiałami budowlanymi.
Iryna Rusanova z wykształcenia jest ekonomistką, na Ukrainie pracowała jako sekretarka, teraz zajmuje się wychowaniem dzieci. Najstarszy Daniil ma 7 lat, średni Augustyn 4, zaś najmłodszy Pavlo - 2. Rodzina zamieszkała w 3-pokojowym lokalu należącym do miasta przy ul. Toruńskiej.
Przez 3 lata mieszkanie będzie użyczone bezpłatnie, do uiszczania będą tylko opłaty za media. Mieszkanie udało się całkowicie umeblować oraz wyposażyć w sprzęt RTV AGD przez darczyńców. Pomogli sponsorzy.
Państwo Rusanov mogą liczyć na podobną pomoc, co inne rodziny. Przysługuje im m.in. prawo do zasiłku 500+, mogą też korzystać z Karty Dużej Rodziny. Miasto pomogło w znalezieniu miejsca w szkole i przedszkolu dla chłopców.
Rodziną na co dzień opiekuje się pracownik socjalny z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. - Nasz pracownik jeździł z rodziną po mieście, by poznała dokładnie Bydgoszcz. Na szczęście państwo Rusanov coraz lepiej mówią po polsku, dużo też rozumieją - mówi Ewa Taper, zastępca dyrektora MOPS. - Mamy też z nimi stały kontakt, mogą dzwonić, jeśli potrzebna będzie pomoc w codziennych sprawach.