Rodzina uratowana z płonącej kamienicy
Podczas niedzielnego (22 maja) pożaru dym i ogień odciął drogę ucieczki siedmioosobowej rodzinie w Żaganiu. Ewakuowano ją podnośnikiem.
Pożar zauważono około godziny 14.00. Płonęło poddasze piętrowej, przedwojennej kamienicy w pobliżu targowiska przy ul. Rybackiej. Ogień i gęste kłęby dymu wydobywające się spod dachu zadecydowały o skierowaniu do akcji gaśniczej dziewięciu zastępów straży pożarnej. Na miejscu pojawiły się wozy bojowe Państwowej Straży Pożarnej, a także ochotnicze i wojskowe jednostki ratowniczo - gaśnicze - w sumie 36 strażaków.
Z budynku ewakuowano siedmioosobową rodzinę. Ogień odciął jej drogę ucieczki. Jedna osoba została poszkodowana
- Na miejscu okazało się, że pomocy potrzebuje zamieszkująca w kamienicy rodzina - mówi Paweł Grzymała, rzecznik żagańskiej komendy powiatowej. - Mężczyzna i kobieta oraz pięcioro dzieci, w wieku od trzech do siedemnastu lat, utknęło na ostatniej kondygnacji. Płomienie i wysoka temperatura uniemożliwiła im samodzielne wydostanie się z objętego pożarem budynku. Wszystkich ewakuowano za pomocą podnośnika koszowego. Nikt nie ucierpiał. Jedynie mężczyzna, który zjechał na dół jako ostatni, podtruł się czadem. Odwieziono go do szpitala, jednak nie pozostał tam długo.
Niedzielna akcja strażaków trwała w sumie cztery godziny. Szczególnie długo borykano się z dogaszaniem pogorzeliska. Ratownicy spenetrowali je przy użyciu kamery termowizyjnej. Straty wstępnie zostały oszacowane na ponad 100 tys. zł. Spalił się dach i stropy wiekowego budynku. Zniszczeniu uległa klatka schodowa i wyposażenie kilku pomieszczeń. Jak podkreślają strażacy, gdyby ogień wybuchł w nocy, szkody mogłyby być dziesięciokrotnie większe.
Na poniedziałek, 23.05 zaplanowano dokonanie oględzin miejsca zdarzenia z udziałem policji i biegłego z zakresu pożarnictwa. Od ich wyniku zależeć będą dalsze losy prowadzonego przez żagańską komendę postępowania przygotowawczego.
Jak przyznaje podinsp. Sylwia Woroniec, nie jest wykluczone, że budynek padł ofiarą podpalacza.
- Na dzień dzisiejszy trudno wyrokować o dalszym ciągu sprawy - przyznaje pani rzecznik. - W tej chwili nie mogę zdradzać naszych ustaleń. Być może w ciągu kilku najbliższych dni przedstawione zostaną nowe informacje.
Autor: Grzegorz Kozakiewicz