Rodzić po ludzku
Od kilku dni negatywną sławą cieszy się szpital w Starachowicach, gdzie przy kompletnym braku zainteresowania lekarzy i reszty personelu, pacjentka urodziła martwe dziecko na podłodze.
Prokurator wszczął śledztwo, minister zdrowia Konstanty Radziwiłł zapowiedział kontrolę. Skończy się jak zwykle. Niczym.
Media już wiele razy pisały o szpitalnej znieczulicy, o zaniedbaniach i idiotycznych przepisach. Ich skutki bywają tragiczne. Najgorsza jest świadomość, że wszyscy o tych skandalach wiedzą, ale od lat nie ma pozytywnej reakcji w postaci zmian na lepsze. Tylko czekać, jak za kilka dni, może tygodni, dowiemy się - niestety! - o kolejnej tragedii, której można było uniknąć, gdyby system działał racjonalnie. Ale nie działa. Wygląda na to, że od 1999 roku pod hasłem naprawy, służbę zdrowia psują matoły z kwalifikacjami do zamiatania ulic lub osobnicy, którzy dbają o własne interesy.