Robota leży, by ulice powstały na wybory samorządowe?

Planu budowy osiedlówek nie zrealizowano. Przesunięto je na ten rok. Plajta programu utwardzania gruntówek jest faktem. Z powodu błędów w ub. roku nie powstało aż osiem ulic. Drogowcy chcą zmiany zasad.

- Kiedy w ciąży jechałam do szpitala, bałam się, że mi dziecko wytrzęsie - opowiada reporterowi „Expressu” mieszkanka ul. Bagiennej na Glinkach. Ulica jeszcze długo będzie gruntowa.

W 2015 r. radni zdecydowali, że co roku miasto przeznaczy na budowę osiedlówek 17 mln zł. Miało za to powstać 16 całkowicie nowych i w pełni funkcjonalnych dróg. Zbudowano połowę. W dodatku żadna z nich nie była z listy 55 pozwoleń na budowę, których dokumentacja za 2,7 mln zł została przygotowana zanim Rafał Bruski został prezydentem miasta...

- Na „Program utwardzania ulic gruntowych zlokalizowanych na terenie miasta Bydgoszczy” prezydent Rafał Bruski wydał w I kwartale ub. roku tylko 59 502 zł czyli 0,2 proc. planu - zauważa Bogdan Dzakanowski, radny niezależny. W 2017 roku nie zbudowano ośmiu ulic. - Co się stało z ulicami: Piaski, Sanatoryjną, Botaniczną, Jeżynową, Kapliczną, Podleśną, Łubinową i Siewną? - dopytuje Jan Szopiński, wiceprzewodniczący Rady Miasta.

Zdaniem ratusza, w praktyce winni są… projektanci i konsultacje społeczne po wakacjach. Dlatego na cztery ulice odbiór wstępnych dokumentów nastąpił dopiero w grudniu 2017. - Liczne błędy i braki w dokumentach spowodowały, że prace projektowe związane z ul. Kapliczną, Podleśna Łubinową i Siewną nie mogły zostać odebrane - informuje Mirosław Kozłowicz, zastępca prezydenta.

Pieniądze na budowę tych ośmiu gruntówek przeniesiono w budżecie na… drugą połowę br. - Oczywiście chodzi o zbliżające się wybory samorządowe - ocenia Dzakanowski.