Przez długi okres prowadził reprezentacje młodzieżowe, ale nie miał szczęścia awansować z nimi do turniejów finałowych ME. Po siedmiu latach wraca na Zawiszę.
Robert Wójcik znowu szkoli młodzież w klubie przy ul. Gdańskiej. To tu się wychował i jest wdzięczny jego szefom, że może dalej pracować w Bydgoszczy (objął zespół rocznika 2004).
W latach 2002-2008 Wójcik był asystentem Michała Globisza. Od 2010 miał już możliwość samodzielnego prowadzenia reprezentacji. Zaczął od rocznika 1996, potem opiekował się kolejnymi, a w tym roku przez chwilę prowadził kadrę r. 2002. W lipcu PZPN zakończył z nim współpracę.
Jak wspomina lata spędzone z orzełkiem na piersi?
- Niesamowicie dużo nauczyłem się od trenera Globisza. To pod jego okiem poznałem specyfikę pracy z reprezentacją. Zarazem dużo dowiedziałem się na temat taktyki - mówi Robert Wójcik. -Doświadczenie nabyte u tego doświadczonego szkoleniowca przydało się w późniejszej pracy. Zabrakło jednak wyników. Zawsze czegoś brakowało.
Z rocznikiem 1997 przegrał batalię o awans z Turcją w rzutach karnych. Mimo, że wcześniej wygrał pięć meczów eliminacyjnych i zanotował jeden remis. Z chłopcami o rok starszymi (1996) też do pewnego momentu szło mu świetnie, lecz w rezultacie drużyna zajęła drugie miejsce. Ostatnio zaś z ekipą r. 2000 o jedną bramkę musieli ustąpić Portugalii.
- Sam udział w mistrzostwach Europy byłby spełnieniem marzeń całego sztabu, lecz tak się nie stało - ubolewa trener. - Zdolnych chłopaków jednak u nas nie brakuje. Dawid Kownacki, który zawsze w moich zespołach strzelał sporo goli, trafił do Włoch. Tą samą drogą podążył bramkarz Bartłomiej Drągowski. Oni grają w reprezentacji U’21 i pewnie w niedalekiej przyszłości powalczą o miejsce w pierwszej reprezentacji.
Czy takich piłkarzy, którzy będą musieli zastąpić kiedyś rutyniarzy z kadry Adama Nawałki, jest więcej? Szkoleniowiec zwraca uwagę na dwa nazwiska z Lecha Poznań - Kamila Jóźwiaka i Roberta Gumnego. Zdaniem trenera Wójcika, największy rozkwit może natomiast nastąpić wśród pomocników. - Na tej pozycji pojawiło się sporo utalentowanych graczy. To są jednak wciąż młodzi ludzie. Zobaczymy, jak ich kariery się potoczą.