Repatrianci po latach dołączyli do swoich dzieci w Kluczborku
Władze Kluczborka zaprosiły pierwszą rodzinę repatriantów do swojej gminy. Emilia i Wiktor Bieleccy dziewięć lat czekali w kolejce, ich dzieci są już w Polsce.
Wiktor i Emilia Bieleccy przyjechali w ostatni weekend z Kazachstanu do Kluczborka. Od burmistrza Jarosława Kielara odebrali klucze do swojego nowego domu - mieszkania nad przedszkolem w Łowkowicach. To pierwsza rodzina repatriantów, którą kluczborska gmina zaprosiła do siebie.
- Wiemy o tym, że w Kazachstanie jest wiele rodzin z polskimi korzeniami, które chcą wrócić do Polski - mówi Jarosław Kielar. - Mieliśmy prośbę o zaproszenie właśnie państwa Bieleckich w ramach łączenia rodzin. O zaproszenie ich do Kluczborka prosiła rodzina repatriantów, a starania wsparł radny i społecznik Stanisław Konarski.
Syn państwa Bieleckich już od ponad dwudziestu lat (od 1996 r.) mieszka w Kluczborku, córka Julia w 2004 r. wyjechała do Polski na studia i po zrobieniu dyplomu już u nas została, mieszka w Świdnicy. Wiktor i Emilia Bieleccy do bazy „Rodak” w Kazachstanie zapisali się już w 2008 r. Jest to baza Polaków mieszkających na Wschodzie, którzy chcą wrócić do Polski.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień