Renata Przemyk w roli kanadyjskiego barda
Niebawem zabrzmią z płyty utwory Leonarda Cohena zaśpiewane przez znaną piosenkarkę w muzycznym spektaklu „Boogie Street”.
27 stycznia ukaże się płyta pt. „Boogie Street”, zawierająca piosenki Leonarda Cohena zaśpiewane przez Renatę Przemyk. Będzie to 13 utworów zmarłego niedawno kanadyjskiego barda, które zostały wykorzystane w spektaklu o tej samej nazwie, wystawionym w zeszłym roku w Teatrze Starym w Lublinie.
- Kiedy zagraliśmy pierwsze przedstawienia, wielu widzów pytało nas, czy można kupić płytę z piosenkami z widowiska. Postanowiliśmy więc spontanicznie zareagować i zorganizować nagrania. Ponieważ Teatr Stary już wcześniej miał doświadczenia z rejestracją spektakli, zwrócił się do tej samej ekipy z takąż propozycją. Dźwiękowcy przyjechali, podłączyli wszystko i zarejestrowali część prób i przedstawień - wspomina piosenkarka.
Nie było to takie oczywiste - można było przecież dokonać nagrań w studiu, gdzie wszystko byłoby dopracowane i dopilnowane. Renata Przemyk i zespół Teatru Starego postanowili jednak oddać ducha spektaklu. Dlatego dokonano rejestracji na żywo.
- Najbardziej obawiałam się o piosenki, którym na scenie towarzyszy ruch lub taniec. Że jakość dźwięku nie będzie przez to zadowalająca. Tym bardziej, że wybrano właśnie głównie takie dynamiczne utwory. Całe szczęście okazało się, że wypadły one najlepiej, również pod względem technicznym - uśmiecha się wokalistka.
Spektakl „Boogie Street” powstał na podstawie „księgi tęsknoty” Leonarda Cohena, na którą składa się ponad 200 tekstów. Wyboru dokonał wieloletni tłumacz tekstów kanadyjskiego barda na język polski - Daniel Wyszogrodzki. Skontaktował się z Cohenem, który osobiście zaakceptował program przedstawienia i udzielił twórcom swojego „błogosławieństwa”. To dodało pozytywnej energii całemu zespołowi pod wodzą reżyserki Iwony Jery.
- Dawno nie miałam tak perfekcyjnie wyćwiczonego materiału. Premierę poprzedziło aż pięć tygodni intensywnych prób. W zespole byli sami zapaleńcy, nie trzeba było nikogo namawiać na pracę, cieszyliśmy się każdym spotkaniem. Dlatego nie zjadła nas trema - opowiada Renata Przemyk.
Scenariusz „Boogie Street” w pomysłowy sposób został rozpisane na dwa pierwiastki - męski i żeński. Pierwszy reprezentuje aktor Wojciech Leonowicz, a drugi - właśnie Przemyk. To zupełnie nowatorskie odczytanie poezji i prozy Cohena.
- Kiedy dostałem te piosenki, zobaczyłam w nich potencjał dla siebie. Być może, gdyby były to największe przeboje, pewnie bym się nie zdecydowała - puentuje Renata Przemyk. - Nie jestem bowiem rzemieślnikiem. Mam swój styl i zrobiłam te piosenki po swojemu. Po prostu nie umiem inaczej. Duże znaczenie miała też autorska wizja reżyserki, która wydobyła z tych utworów humor, tak rzadko dostrzegany u Cohena. I widzowie zaakceptowali ten spektakl w całości.
Kolejne spektakle „Boogie Street” w Teatrze Starym w Lublinie już w lutym. Prawdopodobnie widowisko zostanie pokazane w ramach Przeglądu Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu i w innych teatrach Polski. Niewykluczone, że materiał z płyty będzie prezentowany na osobnych koncertach.