Budowa długo wyczekiwanego kompleksu (zwłaszcza świetlicy) dobiega końca. Na przyszły rok zaplanowano oficjalnie otwarcie.
W najbliższej przyszłości gmina uszczęśliwi dużą grupę ludzi. Chodzi między innymi o mieszkańców, którzy od lat domagali się świetlicy. Dodatkowo zadowoleni już są miejscowi strażacy, którzy doczekali się remizy.
- Kiedyś nie było tutaj czym gasić pożarów, brakowało sprzętu. Później sytuacja powoli się poprawiała, ale wciąż mieliśmy mało miejsca. Z trudnością parkowaliśmy dwa samochody w niewielkim budynku. Zaplecze było bardzo malutkie. Widziałem już nowy budynek. Warunki zmienią się diametralnie - mówi Jakub Leśko, prezes Ochotniczej Straży Pożarnej w Bobrowicach.
Zapytaliśmy o inwestycję w Bobrowicach. - Remiza została już wybudowana ponad miesiąc temu. Wprawdzie wykonawca mówił, że uda się ją zrobić do maja. Chcieliśmy połączyć jej otwarcie z zawodami strażackimi. Prace się opóźniły i nie wyszło - mówi wójt Marek Babul.
28 listopada br. nadzór budowlany ma odebrać inwestycję. Dlaczego tak późno? - Priorytetem była nowa komenda policji w Krośnie Odrzańskim, która w tym tygodniu została otwarta - przyznaje Babul.
Gmina nie planuje jednak fety z okazji otwarcia remizy.
- Poczekamy do zakończenia budowy świetlicy. Ta powinna być gotowa na początku przyszłego roku - przyznaje wójt.
Remiza kosztowała 1 milion złotych. Świetlica 200 tys. zł więcej. Gmina sfinansowała obie inwestycje wyłącznie z własnych środków.
- Jak wiadomo, programy pomocowe mają spore opóźnienie. Mogliśmy dalej czekać, ale w takim wypadku remiza i świetlica byłyby pewnie gotowe dopiero w 2018 r. Mieszkańcy Bobrowic i tak zbyt długo czekają na te budynki - wyjaśnia Marek Babul.
Wójt zapewnił przy tym, że gmina w przyszłym roku skorzysta z dofinansowań, o ile te się pojawią.
- Mamy gotowe projekty na świetlicę w Dychowie i Dębach. W_tym pierwszym przypadku skorzystamy ze starej sali gimnastycznej, która już nie jest nam potrzebna. Wybudujemy tam kuchnię, świetlicę oraz stołówkę, a obok... kręgielnię. Kiedy tylko pojawi się możliwość sięgnięcia po pieniądze zewnętrzne, to na pewno to zrobimy - zapewnia wójt Marek Babul.