Samorządowcy z Rumi w tym tygodniu spotkają się z nauczycielami. Powód to wspólne pochylenie się nad reformą edukacji, ostrzeżenie, że nie każdy z nauczycieli będzie miał szansę na dalsze zatrudnienie, i rada, by już dziś poszerzyć swoje kompetencje. Nauczyciele z innych części województwa też boją się o swoje etaty.
- Musimy wspólnie zastanowić się, jakie będą skutki reformy edukacji. Najtrudniejszy będzie rok szkolny 2019/2020, wtedy w szkołach nie będzie już klas gimnazjalnych. Chodzi o to, żeby na bieżąco informować nauczycieli, ponieważ za niecałe dwa lata w podstawówkach klas będzie sporo mniej - mówi Bogdan Tokłowicz, doradca burmistrza Rumi ds.
W materiale:
- jakie zagrożenia dla nayczucieli niesiereforma edukacji;
- czego obawiają się samorządowcy;
- kiedy sytuacja może być najgorsza;
- co o sytuacji nauczycieli mówi kuratorium oświaty.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień