Redaktor naczelny "Gazety Lubuskiej" Janusz Życzkowski skierował do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa polegającym na "utrudnianiu i tłumieniu krytyki prasowej", a conajmniej przekroczeniu uprawnień, których - w jego opinii - miała się dopuścić marszałek woj. lubuskiego Elżbieta Polak.
"Informuję o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia poprzez Elżbietę Annę Polak, Pawła Kozłowskiego oraz ew. inne osoby czynu (...) polegającego na: utrudnianiu i tłumieniu krytyki prasowej – a co najmniej usiłowanie popełnienia tych czynów – na skutek przekroczenia swoich uprawnień" - napisał Życzkowski w zawiadomieniu. Jego zdaniem polegały one na skierowaniu do niego pisma, w którym rzecznik prasowy zarządu województwa lubuskiego, działający - jak zaznaczył redaktor naczelny "GL" - za zgodą marszałek Elżbiety Anny Polak, wzywał go do "dokonanie rzetelnej weryfikacji osób", z którymi pracuje.
W ocenie Życzkowskiego "w ostatnim akapicie pisma znajduje się informacja/groźba skorzystania z instrumentów prawnych aby +wyegzekwować od dziennikarzy GL i Pana, jako redaktora naczelnego, by przekazywane przez GL informacje dotyczące działań Samorządu Województwa Lubuskiego, działań Zarządu Województwa czy też pracowników Urzędu Marszałkowskiego Województwa Lubuskiego były przedstawiane w sposób prawdziwy i rzetelny+".
Według redaktora naczelnego podczas spotkania z prezesem Oddziału Polski Press w Zielonej Górze z Elżbietą Polak marszałek "przedstawiła swoje oczekiwania wobec nierzetelnego jej zdaniem autora publikującego na łamach gazety – Roberta Bagińskiego" i sugerowała, że oczekuje podjęcia stanowczych działań mających na celu powstrzymanie go od pisania artykułów niekorzystnych dla niej samej i dla Urzędu". Jak dodał, miała też podkreślać, że autor publikacji "niejednokrotnie miał już problem z prawem i łamaniem tych wyżej wskazanych zasad etyki i obowiązków rzetelnego dziennikarstwa".
[polecany]23290423[/polecany]