Razem stworzymy mapę zagrożeń
Spotkanie w powiecie podsumowało policyjny cykl tworzenia mapy zagrożeń. Ale nadal można się podzielić swoimi odczuciami.
W Starostwie Powiatowym odbyło się podsumowanie cyklu spotkań w gminach. Wzięli w nim udział dyrektorzy szkół i instytucji oraz Policjanci: Daniel Gottthardt, pierwszy zastępca komendanta powiatowego i Andrzej Dec, naczelnik drogówki.
Funkcjonariusze przekonywali, że jeśli chodzi o przestępczość, to jesteśmy poniżej średniej wojewódzkiej.
W ub. roku odnotowano aż 267,49 przestępstw na 10 tys. mieszkańców. W powiecie żarskim było ok. 229. Czyli mniej. Na te liczby miały wpływ przestępstwa gospodarcze. Chodzi o konkretną sprawę byłych strażników miejskich, którzy wystawiali mandaty bez odpowiednich uprawnień. Uzbierało się tego sporo. Był też wzrost przestępstw narkotykowych. Najwięcej, bo aż 39 zanotowano w Wymiarkach. Wpływ na taką liczbę miło rozbicie grupy narkotykowej przez policjantów z Żar. Część członków gangu pochodziła właśnie z Wymiarek. - Z doświadczenia policyjnego wiemy, że połowa przestępstw jest popełniana w Żaganiu. 30 procent przypada na Szprotawę, reszta na terenie innych gmin - tłumaczył zastępca komendanta. - Mieszkańcy Żagania skarżą się, że koło pałacu zbiera się wieczorami młodzież - powiedziała Halina Szyposz, dyrektor Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej.
D. Gotthardt wyjaśniał, że w komendzie pracuje 166 policjantów. 70 procent funkcjonariuszy to mundurowi, którzy patrolują ulice. - Jeśli chodzi o okolice pałacu, to ten rejon jest pod stałym nadzorem.
Mundurowi podkreślają, że takich miejsc jest w powiecie więcej
Na przykład pl. Wolności w Gozdnicy, czy też przystanki autobusowe na wsiach, gdzie też zbiera się młodzież. Są one regularnie sprawdzane i patrolowane.
- Dla nas największym utrapieniem jest niszczenie mienia - wytknął starosta Henryk Janowicz. - Połamane znaki, czy też wyrwane studzienki kanalizacyjne stwarzają zagrożenie dla zdrowia i życia ludzkiego. Już przestaliśmy to zgłaszać, tylko sami naprawiamy. Ja kiedyś zgłaszałem i chodziłem do sądu, ale widziałem, że przestępca jest traktowany bardzo łagodnie. To mnie zniechęciło.
Policjanci wyjaśniają, że nie mogą być wszędzie, ale chcą być tam, gdzie są potrzebni. Średni czas reakcji policji na zgłoszenie to 7,52 minuty w mieście i 14,03 min. na wsiach. Oczywiście trzeba zdawać sobie sprawę, że czasami trzeba trochę poczekać. Gdy na przykład patrol jest na interwencji w Iłowej, która wymaga więcej czasu. Jednocześnie jest wezwanie do Goz -dnicy. Musi tam pojechać radiowóz z Żagania, a to przedłuża czas.
Jeśli chodzi o mapę zagrożeń drogowych, to w ub. roku na terenie powiatu były aż 43 wypadki. W tym 20 w Żaganiu, 15 w Szprotawie i osiem w Iłowej. Już w tym roku były dwa wypadki śmiertelne w rejonie Iłowej, na zjeździe na drogę krajową. Bardzo niebezpieczna jest też droga w Gorzupi.