Rawicz: Wyłudziła od sąsiadki 170 tys. zł i szantażowała, że wywiezie jej córkę do burdelu w Niemczech. Została skazana na więzienie
Szantażowała sąsiadkę, wyłudziła od niej 170 tys. zł i groziła, że odbierze jej 10-letnią córkę i zawiezie do burdelu w Niemczech. Katarzyna Ch. została za to skazana na osiem lat więzienia. Do tego będzie musiała zapłacić 320 tys. zł. Tymczasem w sądzie nadal trwa proces Małgorzaty G., która próbowała zabić swoją 10-letnią córkę po szantażu Katarzyny Ch.
Do tragicznych wydarzeń doszło w styczniu 2018 roku w Rawiczu. Wtedy to Małgorzata G. oraz jej syn Tomasz G. usiłowali zabić swoją 10-letnią (ówcześnie) córkę i siostrę Olgę. W tle tych wydarzeń był konflikt z ich sąsiadką Katarzyną Ch.
– Katarzyna Ch. twierdziła, że jej syn trafił do więzienia z powodu donosu jednego z synów Małgorzaty G.
– opowiada prokurator Michał Smętkowski, rzecznik poznańskiej Prokuratury Okręgowej.
Szantażowała sąsiadkę, wyłudziła 170 tys. zł oraz groziła, że odbierze jej 10-letnią córkę i zawiezie do burdelu w Niemczech. Katarzyna Ch. została skazana na 8 lat więzienia. Za to w #Poznan nadal trwa proces Małgorzaty G., która usiłowała zabić swoją córkę.
— Norbert Kowalski (@norkowalski) September 25, 2019
Sąsiadka miała szantażować rodzinę G. i domagać się od niej pieniędzy. W przeciwnym razie, jak twierdziła Małgorzata G., Katarzyna Ch. groziła, że porwie 10-latkę i wywiezie ją do domu publicznego w Niemczech. Łącznie rodzina G. wypłaciła swojej sąsiadce 170 tys. zł. W końcu matka z synem stwierdzili, że najlepszym rozwiązaniem będzie zabójstwo dziewczynki i popełnienie samobójstwa.
Do śmierci żadnej z osób ostatecznie nie doszło. To dlatego, że wszystkie próby były nieudane. Bezskuteczne okazały się próby zabójstwa z wykorzystaniem gazu oraz duszenia dziewczynki. Samobójstwa ostatecznie nie popełniła także Małgorzata i Tomasz G., którzy początkowo chcieli rzucić się pod ciężarówkę.
Prokuratura oskarżyła zarówno Małgorzatę i Tomasza G., jak i Katarzynę Ch. Matka z synem usłyszeli zarzut usiłowania zabójstwa 10-latki. Z kolei Katarzyna Ch. usłyszała trzy zarzuty.
– Dotyczą one wymuszenia rozbójniczego, kierowania gróźb w stosunku do rodziny G. oraz spowodowania lekkiego uszczerbku na zdrowiu
– mówi prokurator Michał Smętkowski.
Proces Małgorzaty i Tomasza G. ruszył w lutym. Sama Małgorzata G. wyjaśniała na pierwszej rozprawie, że Katarzyna Ch. przedstawiała się jej jako „kobieta mafii”. Z kolei Katarzyna Ch., która zeznawała w tamtym procesie jako świadek, przekonywała, że miała dobre relacje z Małgorzatą G. i nie przyjmowała od niej żadnych pieniędzy, a zarzuty kierowane wobec niej to pomówienia.
Jeszcze pod koniec lutego w sądzie rejonowym w Rawiczu rozpoczął się proces samej Katarzyny Ch., zaś kilka tygodni temu sąd ogłosił wyrok.
– Katarzyna Ch. została uznana winną zarzucanych jej czynów i skazana na osiem lat więzienia – informuje Katarzyna Błaszczak z biura prasowego poznańskiego Sądu Okręgowego.
Ponadto kobieta musi zwrócić rodzinie G. 170 tys. zł i zapłacić na po 50 tys. zł nawiązki na rzecz Małgorzaty, Tomasza G. oraz 11-letniej obecnie dziewczynki. Wobec Katarzyny Ch. sąd orzekł także zakaz zbliżania się do rodziny G. na odległość bliższą niż 100 metrów poza przypadkowymi spotkaniami wynikającego z mieszkania w tej samej kamienicy.
Sprawdź też: Poznań: Nielegalnie składowali niebezpieczne odpady zagrażające życiu i zdrowiu. Ruszył proces ośmiu osób
Na swój wyrok nadal oczekują za to Małgorzata i Tomasz G. Ostatnia rozprawa miała odbyć się kilkanaście dni temu, lecz została odwołana. Jeszcze w czerwcu poznański sąd powołał nowy zespół biegłych psychiatrów, którzy mieli ocenić stan zdrowia psychicznego Małgorzaty G. Poprzedni zespół nie był w stanie wytłumaczyć, dlaczego Małgorzata G. „wbrew logice” zgodziła się płacić swojej sąsiadce haracz.
Czytaj więcej o sprawie: