Filip Pobihuszka

Ratusz i... narkotyki? Maria S. zatrzymana

Ratusz i... narkotyki? Maria S. zatrzymana
Filip Pobihuszka

Miejska radna usłyszała zarzuty dotyczące handlu marihuaną. Ratusz tonuje: - Do czasu poznania wyroku, obowiązuje domniemanie niewinności.

Informacja o zatrzymaniu przez policję 32-letniej kobiety w związku ze zwalczaniem przestępczości narkotykowej zapewne przeszłoby bez echa, gdyby nie fakt, że zatrzymana Maria S. jest osobą pełniącą funkcję publiczną. - Tak, potwierdzam, że chodzi o radną - komentuje krótko Artur Dryjas, szef wschowskiej prokuratury rejonowej, i odsyła po więcej informacji do rzecznika zielonogórskiej prokuratury okręgowej.

Zbigniew Fąfera, bo o nim mowa, zdradza już nieco więcej szczegółów. - Generalnie prokurator zarzucił tej pani, że od lipca do sierpnia ubiegłego roku uczestniczyła w obrocie, udzielając innej osobie, w celu uzyskania korzyści majątkowej, przeznaczone do dalszej dystrybucji, znaczne ilości środków odurzających w postaci marihuany - wyjaśnia. - Czy w grę wchodziły inne narkotyki? - dopytuję. - Nie, mowa jest tylko o marihuanie - odpowiada prokurator Fąfera.

Kolejne zarzuty dotyczą m.in. „jednorazowego udzielenia” czy posiadania narkotyków.

Najcięższe zagrożone są nawet dziesięcioletnim pobytem w więzieniu. - Sąd zastosował wobec niej trzymiesięczny areszt, a prokurator rejonowy we Wschowie nie wyklucza dalszych zatrzymań - dodaje Z. Fąfera. Jednak niemal dwa tygodnie od akcji policji, 32-latka wciąż jest jedyną zatrzymaną. Smaczku dodaje fakt, że kobieta została zatrzymana w... Dzień Kobiet.

Radna S. startowała w ostatnich wyborach z tego samego komitetu, co ekipa rządząca dziś we wschowskim ratuszu.

O komentarz w sprawie poprosiłem Dariusza Przybylskiego zajmującego się w urzędzie kontaktem z mediami. - Po pierwsze, z punktu widzenia prawnego, do wyroku temat nie istnieje - mówi. - Po drugie pani nie jest zatrzymana w związku z funkcją radnego. To jest w ogóle jedna z najaktywniejszych radnych - wylicza D. Przybylski.- Jesteśmy o okresie lokalnych wydarzeń politycznych i warto żeby zapanował rozsądek i umiar, żeby nie wykorzystywano tego do jakichś gier - dodaje. Wspomniane wydarzenia to oczywiście referendum w sprawie odwołania władz gminy. - Bardzo silny akcent stawiamy na domniemania niewinności, ale oczywiście policja ma prawo do swoich działań. Panią radną S. ze strony własnej grupy politycznej nic złego nie czeka - mówi D. Przybylski.

Jeśli opierać się na oświadczeniach majątkowych, Maria S. nie należy do najzamożniejszych osób.

Oszczędności wynoszące niespełna 5 tys. zł, niewielkie mieszkanie i praca na 1/4 etatu nie mogą stawiać jej w gronie samorządowych krezusów. Główną część jej dochodów stanowiła dieta radnego, która, jak wynika z obowiązującej uchwały, wynosiła 700 zł.

Filip Pobihuszka

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.