Ratują oczy i wzrok

Wytrzeszcz, podwójne widzenie, obniżenie ostrości. Czasami pojawia się też ból - tak objawia się guz oczodołu. W Krakowie operuje się ten nowotwór w taki sposób, że chroni się wzrok.

To choroba, przez którą wiele osób przestaje widzieć. Ratunku można szukać w stolicy Małopolski. W Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie operuje się ten nowotwór w taki sposób, że chroni się wzrok.

Czym jest guz oczodołu?

„Nowotwory oczodołu i układu wzrokowego należą do grupy nowotworów układu nerwowego, które stanowią specyficzną grupę procesów onkologicznych, w której lokalizacja i charakter rozrostu ma kluczowe znaczenie dla objawów klinicznych i rokowania” - czytamy w naukowej definicji choroby.

Gdyby próbować wytłumaczyć, na czym polega nowotwór oczodołu, trzeba byłoby powiedzieć, że jest to zmiana znajdująca się między nerwem wzrokowym a mięśniem, który jest odpowiedzialny za ruszanie gałką oczną. Występuje stosunkowo rzadko. Jeśli jednak już się pojawi, trzeba reagować szybko.

Łagodne lub złośliwe

Lekarzom często jest trudno określić, z czego wynikają problemy ze wzrokiem czy równowagą. Kiedy diagnoza zostanie już postawiona, również leczenie chirurgiczne nie należy do łatwych.

Guzy za gałką oczną mogą być łagodne albo złośliwe. Najczęstszą przyczyną ich występowania u dorosłych są przerzuty, które zwykle ujawniają się w wieku średnim lub podeszłym.

Oznacza to, że zwykle są zmianą rozwijającą się wskutek przebytej już choroby nowotworowej - sutka, płuca, układu moczowo-płciowego. W grupie guzów pierwotnych można wymienić też guzy przechodzące na oczodół z tkanek otaczających, jak zatoki oboczne nosa (najczęściej), jama czaszki, powieki. Pozostałe guzy oczodołu wywodzą się z tkanki naczyniowej, limfoidalnej, nerwowej i z gruczołu łzowego.