Raport NIK: Uzdrowiska nie zapewniają kuracjuszom warunków.
Żadna z czterech skontrolowanych w naszym województwie miejscowości nie spełniała wymogów określonych dla uzdrowisk, czytamy w najnowszym raporcie Najwyższej Izby Kontroli. Status uzdrowiska ma w Polsce 45 miejscowości, w tym pięć w województwie zachodniopomorskim - Dąbki, Kamień Pomorski, Kołobrzeg, Połczyn-Zdrój i Świnoujście.
W Kamieniu Pomorskim, Kołobrzegu i Połczynie-Zdroju odnotowano przekroczone dopuszczalne normy hałasu, miejscowość Dąbki nie ma pełnego zakresu badań klimatu, ponadto od momentu nadania miana uzdrowiska w 2007 roku nie wykorzystywano tam w lecznictwie uzdrowiskowym surowców naturalnych (borowiny) znajdującej się na jego obszarze.
Gminy uzdrowiskowe nie zadbały także o otoczenie, o plan zagospodarowania. Skutkiem tego jest np. budowa sklepu z parkingiem, domów mieszkalnych i letniskowych w Dąbkach.Kolejny przykład: pomimo stwierdzonych przekroczeń norm hałasu i zaleceń dotyczących powietrza, jednostki uprawnione wydały gminom świadectwa potwierdzające właściwości lecznicze klimatu.
Chcą nadal leczyć, muszą się poprawić
11 miejscowości uzdrowiskowych z dziewięciu powiatów i trzech województw, w tym zachodniopomorskiego, zostało objętych kontrolą NIK, która przeprowadzona została między kwietniem a lipcem 2016 roku (w Kołobrzegu trwała od stycznia, dop. red.) i dotyczyła lat 2014-2016. W naszym regionie weryfikacji zostały poddane: Kołobrzeg, Połczyn-Zdrój i Dąbki. Kontrola wykazała, że dwie pierwsze miejscowości, ubiegając się w latach 2007-2009 o status uzdrowiska nie spełniały wymogów środowiskowych ze względu na przekroczenia dopuszczalnego poziomu hałasu. Dąbki w ogóle nie przeprowadziły badań w tym zakresie.
Mimo to każde z nich status uzdrowiska uzyskało, a było to możliwe tylko dzięki pozytywnym decyzjom wydawanym przez jednostki uprawnione podległe ministerstwom środowiska i zdrowia. Nie jest ono jednak wydawane na stałe i jego ważność traci swą moc w 2018 roku, dlatego tak istotne wydają się być wyniki kontroli NIK. W latach objętych kontrolą w Dąbkach nie wykorzystywano posiadanych surowców naturalnych w lecznictwie uzdrowiskowym. W Kołobrzegu uchwalony miejscowy plan przestrzennego zagospodarowania nie obejmował całego obszaru strefy „A”. Natomiast Dąbki zaniechały jego uchwalenia, czego konsekwencją była budowa sklepu wielkopowierzchniowego, parkingu, domów jednorodzinnych i turystycznych - obiektów, które w tej części miejscowości nie powinny były powstać.
W Kołobrzegu i Połczynie-Zdroju pobierana była opłata uzdrowiskowa od pacjentów szpitali uzdrowiskowych. Choć faktem jest, że Połczyn przestał ściągać opłatę po wydanej w październiku 2014 roku przez Ministra Finansów interpretacji ogólnej kwestionującej zasadność poboru.
Kołobrzeg robił to jeszcze w 2015 roku. Kontrolerzy wskazali jednak, że do usunięcia wykazanych nieprawidłowości, konieczne jest podjęcie działań systemowych. Ministrowie zdrowia i środowiska muszą się porozumieć, zmienić i doprecyzować zapisy ustaw. Do ocen i stwierdzonych nieprawidłowości podczas kontroli NIK zastrzeżenia wnieśli: burmistrz Połczyna- Zdroju i prezydent Kołobrzegu. Chodziło głównie o pobór opłaty uzdrowiskowej i rozliczenie dotacji.
Część z tych wskazanych przez burmistrz Połczyna kontrolerzy uwzględnili, natomiast te podniesione przez prezydenta Kołobrzegu - oddalili.
- Nie czuję się specjalnie urażona wynikami tej kontroli. Część moich zastrzeżeń została uwzględniona - mówi Barbara Nowak, burmistrz Połczyna-Zdroju. - Poza tym mamy aktualne badania poziomu hałasu i nie przekraczamy dopuszczalnych norm. Te analizowane przez NIK były z 2008 roku.
Będziemy też stawiać stację meteorologiczną. Na „ stare” dane dotyczące poziomu hałasu wskazuje też, Michał Kujaczyński, rzecznik prezydenta Kołobrzegu. O powodach pobierania opłaty uzdrowiskowej mówi tak: - Orzecznictwo w tej kwestii było bardzo niejednoznaczne.