Rak szyjki macicy coraz częściej atakuje kobiety od 25. roku życia
Trwa Europejski Tydzień Profilaktyki Raka Szyjki Macicy. O tym, czym charakteryzuje się ten kobiecy nowotwór, jak wygląda proces leczenia i jak można się przed nim uchronić rozmawiamy z dr Krystyną Bratos, zastępcą ordynatora Oddziału Radioterapii i Onkologii Ginekologicznej w Wielkopolskim Centrum Onkologii w Poznaniu.
Czym charakteryzuje się rak szyjki macicy i czym wyróżnia się na tle innych kobiecych nowotworów?
To prawda, jest trochę tych nowotworów kobiecych, ale rak szyjki macicy nie jest akurat najczęściej występującym. Dotyczy on około 3,5 proc. chorych na nowotwory. Co więcej, częstość chorowania na niego cały czas maleje. Zmniejsza się również liczba zgonów. W 2006 roku został wprowadzony program skryningowy, w ramach którego każda kobieta pomiędzy 29. a 59. rokiem życia mogła bezpłatnie wykonać badanie cytologiczne, które powinno być wykonywane co dwa lata. W podsumowaniu tego badania wyszło, że zainteresowanie programem wyniosło około 20 proc. Czyli z zaproszeń na bezpłatne, profilaktyczne badanie cytologiczne, pozwalające „wyłapać” chorobę w stadium przednowotworowym czy nowotwór we wczesnym stanie zaawansowania, skorzystała zaledwie jedna piąta pacjentek. Należy dodać, że w Wielkopolsce odsetek ten był większy, co skutkowało istotnym zmniejszeniem ilości zachorowań, jak również częstszym wykrywaniem raka we wczesnej rozwoju.
Z czego może to wynikać?
Część chorych tłumaczyła się, że było dla nich za daleko, że nie miały jak na takie badanie dojechać. Można przypuszczać, że tak słaby wynik zainteresowania wynikał także z faktu, że wiele pacjentek chodzi prywatnie do „swoich lekarzy”- ginekologów, co również może oznaczać regularne badania cytologiczne, niekoniecznie zarejestrowane. Jednak wydaje mi się, że nowotwór szyjki macicy i ogólnie nowotwory ginekologiczne, nadal są tematem wstydliwym. Inaczej jest z rakiem piersi. Informacje w mediach, mówiące o tym, że rak piersi to nie wyrok, do tego ogromna praca Amazonek spowodowały, że nie jest on już chorobą wstydliwą. Ale nowotwory ginekologiczne wciąż są jakimś tabu wśród kobiet, dlatego nawet na darmowe zaproszenia nie są w stanie skłonić ich do badania.
Jakie objawy mogą świadczyć o tym, że kobieta może mieć raka szyjki macicy?
Jeżeli ktoś nie chodzi regularnie do lekarza i nie bada się systematycznie, to takim podstawowym objawem jest krwawienie. Może to być krwawienie kontaktowe, czyli po stosunku, lub krwawienie międzymiesiączkowe. Wszystkie krwawienia, które odbywają się poza okresem miesiączkowym powinny skłonić kobiety do wizyty u ginekologa.
Co wpływa na występowanie raka szyjki macicy?
Na pewno nie ma to nic wspólnego z genetyką. A przynajmniej na ten moment jeszcze nic takiego nie wiadomo. Wiemy natomiast, ze podstawowym elementem zwiększającym ryzyko zachorowania na raka szyjki macicy jest zakażenie wirusem HPV. Kolejne elementy, takie jak wczesne rozpoczęcie życia płciowego, częste kontakty seksualne z wieloma partnerami, częste porody związane z uszkodzeniem mechanicznym szyjki macicy, palenie tytoniu są prawdopodobnie już tylko tego pochodnymi.
W jakim przedziale wiekowym najczęściej występuje ten nowotwór?
Wzrost zachorowań zauważa się od 25. roku życia - czyli u bardzo młodych kobiet. Natomiast najwięcej zachorowań na raka szyjki macicy rozpoznaje się u kobiet między 45. a 65. rokiem życia.
Co mogą robić kobiety, by uchronić się przed rakiem szyjki macicy?
Należy skupić się właśnie na HPV, bo to ten wirus leży u podłoża raka szyjki macicy. Dlatego dobrym rozwiązaniem są szczepionki przeciwko HPV.
Jak wygląda leczenie w przypadku tego nowotworu?
We wczesnych stopniach zaawansowania stosowane jest leczenie operacyjne polegające na usunięciu szyjki macicy z macicą i węzłami chłonnymi. W zależności od dalszego zaawansowania chora poddawana jest leczeniu uzupełniającemu, bądź nie. Jeżeli po badaniach diagnostycznych wiemy, że u chorej samo leczenie operacyjne nie wystarczy, powinna być leczona zachowawczo, poprzez chemioterapię i radioterapię. U wszystkich pacjentek z rakiem szyjki macicy wykonywane jest badanie PET, żeby stwierdzić rozległość choroby - czy nie są zajęte także węzły chłonne, czy będzie trzeba leczyć uzupełniająco po operacji. Jeżeli tak, to pacjentka unika leczenia operacyjnego i stosujemy radioterapię skojarzoną z chemioterapią. W tej chwili wchodzą też nowe rodzaje leczenia, jak np. immunoterapia. Wszystkie te formy stosujemy u nas w Wielkopolskim Centrum Onkologii.
Ile trwa proces leczenia?
Leczenie operacyjne jest krótkie. Natomiast radiochemioterapią jest leczeniem długim, trwa około 7 tygodni. Pacjentki są w różnej kondycji i mieszkają w różnych odległościach, więc mamy trzy formy leczenia. Jeśli pacjentka wymaga hospitalizacji, to może przebywać na oddziale. Jeśli jest sprawna i tylko ma chorą szyjkę macicy, a mieszka niedaleko, to może przyjeżdżać z domu. Ale mamy także dostępne tzw. leczenie ambulatoryjne, w ramach którego pacjentka przebywa w hostelu, położonym w odległości spacerowej od naszego centrum, skąd przychodzą na daną godzinę do szpitala. Radioterapia odbywa się codziennie przez pięć dni. Oprócz tego raz w tygodniu poddawana jest chemioterapii.
Jak szybko pacjentki dochodzą do siebie po całym procesie leczenia?
To jest bardzo indywidualne. Są pacjentki, które cały cykl leczenie przechodzą zupełnie bezobjawowo, a potem pojawiają się odczyny późne. Są też panie, które już w trakcie źle się czują, mają nudności. Nie umiem odpowiedzieć, jak szybko, ale mogę zapewnić, że wszystkie pacjentki wracają do sprawności po kilku miesiącach.
Czy Pani zdaniem wśród kobiet wzrasta świadomość na temat raka szyjki macicy i jego profilaktyki?
Tak, jak najbardziej wzrasta. Coraz więcej pacjentek przychodzi z wczesnym stadium rozpoznania. Nawiązując do tego skryningu, o którym była mowa na początku, można powiedzieć też, że tak słaby jego wynik wynikał także z faktu, że wiele pacjentek chodzi prywatnie do lekarzy. Co również może oznaczać regularne badania.