Sąd Rejonowy w Sosnowcu unieważnił akt zgonu jednego z mieszkańców tego miasta. Kilka miesięcy temu pan Rafał został przez pomyłkę uznany za... zmarłego.
Pan Rafał ma 42 lata. Według sosnowieckiego szpitala, zmarł pod koniec ubiegłego roku. Akt zgonu wystawiono 22 grudnia, tymczasem okazało się, że mieszkaniec Sosnowca jednak... żyje.
W szpitalu zmarł bowiem bezdomny mężczyzna, który miał takie samo pierwsze imię i nazwisko, a dodatkowo urodził się w tym samym roku. Taka niecodzienna sytuacja oznaczała dla pana Rafała problemy nie tylko z pracą, ale także z załatwieniem spraw urzędowych czy wizytą u lekarza.
Musiał żyć z oszczędności oraz z zasiłku, który przyznał mu Zakład Ubezpieczeń Społecznych.
Wniosek o unieważnienie aktu zgonu złożyły zarówno Prokuratura Rejonowa Sosnowiec-Północ, jak i Sosnowiecki Szpital Miejski, gdzie doszło do pomyłki. Były to odrębne wnioski. Sąd przypomniał, że unieważnienie aktu stanu cywilnego jest możliwe na wniosek zainteresowanej osoby, prokuratora lub kierownika urzędu stanu cywilnego.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień