Radzimir nie zostawił Sonama Sherpy, Sahary i innych bez pomocy

Czytaj dalej
Fot. Archiwum prywatne
Krzysztof Ogiolda

Radzimir nie zostawił Sonama Sherpy, Sahary i innych bez pomocy

Krzysztof Ogiolda

Opolanin, Radzimir Burzyński ruszył do Katmandu i dotarł do ośrodka Orchid Garden, w którym żyje i chodzi do szkoły 300 dzieci ulicy.

Do Nepalu zawiózł ponad 100 plecaków dla dzieci, koszulki, piłki do siatkówki i koszykówki, sportowe torby, tyczki i inne akcesoria sportowe. Sprzęt podarował „Decathlon”, w którym Radzimir podjął pracę niedługo przed wyprawą. Łącznie zabrał ze sobą ponad 50 kilogramów bagażu. Osiem swojego sprzętu trekkingowego i ponad 42 kilogramy darów dla dzieci.

Pozostało jeszcze 97% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Krzysztof Ogiolda

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2025 Polska Press Sp. z o.o.

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z niniejszej strony internetowej, w tym ze znajdujących się na niej publikacji, przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody Polska Press Sp. z o.o. w Warszawie jest niedozwolone. Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są tutaj.