Od 20 tysięcy do prawie 35 tysięcy złotych premii dostali szefowie największych spółek miejskich Szczecina za „stopień realizacji wyznaczonych celów” w 2017 r. Nie dowiemy się co oznacza to pojęcie, bo uzasadnienie nagród jest tajne.
Prezesi zaprzeczają, że chodzi o nagrody, bo pieniądze dostali w ramach tzw. wynagrodzenia zmiennego. Ale w praktyce to nic innego jak nagrody lub premie. Do tej pory przyznawał je prezydent Szczecina na wniosek rad nadzorczych spółek. Piotr Krzystek był hojny dla podwładnych, co zawsze wywoływało duże emocje. Przynajmniej jednak nie ukrywał, za co pieniądze przyznawano. Teraz jest inaczej.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień