Radosław Sojak: - Da się odczuć wyraźną zadyszkę PiS
Rozmowa z prof. Radosławem Sojakiem, socjologiem z UMK o kryzysie wizerunkowym rządu Mateusza Morawieckiego.
Pogłębiający się konflikt pomiędzy premierem a ministrem Ziobro, kolejne zgrzyty dyplomatyczne, fatalne w odbiorze społecznym nagrody... Wygląda na to, że PiS przeszedł do defensywy.
Tak, da się odczuć wyraźną zadyszkę. O ile jednak mówiąc o zadyszce, warto wziąć pod uwagę wszystkie wymienione problemy, to o kryzysie wizerunkowym zadecydował tylko jeden z nich - sprawa nagród. Elektorat wspierający PiS już przyzwyczaił się, że rząd ma trudne relacje z zagranicą. Konflikt pomiędzy Morawieckim i Ziobrą jest raczej widoczny wyłącznie z perspektywy tych, którzy mają nawyk zerkania za polityczne kulisy i czytania między wierszami. Sprawa nagród to inny kaliber.
To aż niewiarygodne, że rząd Morawieckiego nadział się na rafę, która jest przecież doskonale zlokalizowana na politycznej mapie. Wiadomo, jak na wyborców działa przekaz o profitach, którymi obdzielają się rządzący.
To jest błąd tym poważniejszy, że nie każdej partii wolno to samo. Ta sama informacja dotycząca nagród dla rządu Platformy ma inny wymiar w przypadku jej wielkomiejskiego wyborcy, przekonanego, że nastał czas bogacenia się. Dla partii, która buduje swoją narrację na 500+, bliskim kontakcie z ludźmi biednymi i koncentruje się na antyelitarystycznym przekazie, taki komunikat jest katastrofalny. Pół biedy, gdyby jeszcze tylko te nagrody zostały rozdane i sprawa została zamknięta. Jednak, gdy Jarosław Gowin opowiada, że nie wystarczało mu do pierwszego, a premier przekonuje, że ministrom się należało... Trzeba nie mieć instynktu samozachowawczego, żeby coś takiego palnąć. Chciałbym być dobrze zrozumiany - uważam, że część tych argumentów da się zracjonalizować. Nie zmienia to jednak faktu, że w sensie wizerunkowym są to wydarzenia fatalne w skutkach dla PiS. W perspektywie najbliższych dwóch miesięcy rozstrzygnie się, czy efektem będzie jedynie chwilowe wahnięcie w sondażach, czy dłuższy trend.
Trudno oprzeć się wrażeniu, że część PIS-owskiej ekipy wyraźnie „zerwała się ze smyczy” Jarosławowi Kaczyńskiemu. Prezes stracił czujność? Otym w dalszej części wywiadu.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień