Na wczorajszej sesji rady miejskiej koluszkowscy radni zatwierdzili pierwszą edycję budżetu obywatelskiego. Łącznie przeznaczono na nią 300 tys. zł. Propozycje projektów zaczną wpływać do urzędu po wakacjach.
- Tak jak w przypadku budżetów obywatelskich w innych miastach, pomysł może zgłosić każdy mieszkaniec gminy, pod warunkiem, że uzyska dla niego poparcie przynajmniej 30 osób - wyjaśnia Mateusz Karwowski z magistratu. - Projekt może dotyczyć na przykład wybudowania parkingu, siłowni bądź placu zabaw na osiedlu, zorganizowania plenerowej imprezy dla mieszkańców czy też każdej innej sprawy, inwestycji dotyczącej obywateli.
Gdy końca dobiegnie etap zgłaszania, zostanie powołana specjalna komisja, która przystąpi do weryfikacji propozycji. Projekty będą ocenianie pod względem formalnym, czyli czy nadają się do realizacji i czy ich powstanie przyniesie pożytek społeczności. Spośród tych, które przejdą weryfikację pozytywnie, zostanie opublikowana lista. Wtedy też rozpocznie się ogólne głosowanie na projekty. Te trzy, które po podsumowaniu głosowania otrzymają największe poparcie, zostaną przeznaczone do realizacji. Wstępnie na jeden projekt gmina wyda maksymalnie 100 tys. zł. Wdrażanie w życie zwycięskich pomysłów rozpocznie się w 2018 roku.
Na wczorajszej sesji nie wszyscy podeszli do kwestii budżetu obywatelskiego jednakowo entuzjastycznie. Jeden z radnych przekonywał, że to dodatkowe formalności dla urzędników, a cała koncepcja jest bardzo podobna do funduszu sołeckiego (czyli sumy, którą z budżetu gminy dostaje każde należące do niej sołectwo i w jej ramach realizuje wewnętrzne inwestycje). Burmistrz Waldemar Chałat wyjaśniał, że budżet obywatelski to kolejny krok we wspólnym z mieszkańcami ulepszaniu najbliższego otoczenia. Ostatecznie uchwała weszła w życie, poparta większością głosów, z jednym sprzeciwem i jednym wstrzymującym się.