Radni też powiedzieli: Nie dla stacji!
Jeśli nie będzie stacji paliw przy Intermarche na Piaskach, market może zamknięty. Mieszkańcy wolą jednak powietrze niż zapach spalin, więc ewentualny brak sklepu im nie przeszkadza.
- Nie poddajemy się. Spróbujemy zrealizować jakąś inwestycję, która pozwoliłaby na utrzymanie tego sklepu. Miesiąc temu skierowaliśmy pismo do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Jest szansa, że wyda decyzję o warunkach zabudowy. Ono ma nawet możliwość wydania zgody na tę stację – mówi Dominika Tumielewicz, właściciel sklepu Intermarche na os. Piaski.
Od kilku lat rodzina Tumielewiczów stara się o to, by na skrzyżowaniu ul. Okrzei z ul. Dowbor-Muśnickiego mogła stanąć stacja benzynowa. Niewielka – na dwa dystrybutory.
Na stację paliw nie godzą się jednak okoliczni mieszkańcy. - My potrzebujemy powietrza, a nie smrodu spalin i hałasu – mówił nam we wrześniu Bogdan Chmiel, który naprzeciwko domu miałby dystrybutory z paliwem.
W sprawie stacji paliw mieszkańcy rozmawiali z wiceprezydentem Jackiem Szymankiewiczem, spotkali się też z radnymi. Efekt? Miasto odmówiło ustalenia warunków zabudowy dla inwestycji, co ni mniej, ni więcej oznacza, że nie zgodziło się na stację. W poniedziałek późnym wieczorem na to samo nie zgodzili się radni. Już kilka miesięcy temu negatywną opinię o lokalizacji stacji wydał sanepid. Dystrybutory miałyby bowiem stanąć w strefie ochrony ujęcia wody oraz za blisko budynków.
Na sesję przyszła właścicielka pobliskiego Intermarche. Radnym mówiła, że sklep staje się nierentowny. Później dodawała dziennikarzom: - Ta stacja miała przede wszystkim pozwolić na modernizację sklepu. Ona jest niezbędna do dalszego funkcjonowania – mówiła Dominika Tumielewicz. Przyznaje, że jeśli nie uda się zdobyć – czy to przez stację paliw, czy przez inną inwestycję – pieniędzy na remont, sklep zostanie zamknięty. - Decyzja już jest. Bronimy tej inwestycji, licząc, że można ją odłożyć – dodaje. Zamknięcie sklepu to może być kwestia miesięcy.
Jeśli Intermarche miałoby zniknąć Piasków, a w jego miejsce nie powstałby inny duży market, z dużych sklepów mieszkańcom Piasków pozostanie jedynie Netto w pobliżu pętli tramwajowej. Więcej dużych klepów w okolicy nie ma.
Intermarche przy ul. Dowbor-Muśnickiego istnieje od 2004 r. – Zanim zostało zbudowane, radziliśmy sobie z zakupami, to i teraz też sobie byśmy poradzili. A bajek o zamknięciu sklepu nie kupujemy. Poza tym, jak nie będzie jednego punktu handlowego, to będzie następny. Te małe sklepiki tylko by na tym zyskały – mówił nam wczoraj Witold Łysak.
- Nadal jesteśmy przeciwni stacji. I będziemy walczyć do końca – mówiła też Izabela Milczarek. Cały czas aktywny jest facebookowy profil protestujących: „Nie Dla Stacji Paliw”.
Jak mówiła nam po ostatniej sesji rady D. Tumielewicz, w przypadku negatywnego obrotu sprawy dla stacji paliw i sklepu, zamknięcie marketu to kwestia miesięcy. – Konkretnej daty jednak panu nie podam. Cały czas walczymy – mówiła dzienikarzowi „GL” szefowa Intermarche na Piaskach.