Radio Piekary jest na wylocie czy na zakręcie? W radiu i w mieście wrze [CZYTAJ ŚLĄSK PLUS][WIDEO]
- Coś musi zmienić się w Radiu Piekary, bo po piętach depcze mu konkurencja, a ono stoi w miejscu - mówi wiceprezydent Piekar Śląskich Krzysztof Turzański. Co dalej z popularną i lubianą rozgłośnią?
Nawet gdyby Radio Piekary podawało informacje tylko o życiu samej redakcji, byłoby czego posłuchać. Procesy, rewizje policji, kara w wysokości 100 tys. zł za piractwo, oskarżenia o nepotyzm, marnotrawstwo i o to, że radio jest tubą władzy. Publiczna wojna z ówczesnym radnym Krzysztofem Turzańskim, dzisiaj nowym wiceprezydentem, trwała długo. Przez prawie 19 lat grania nazbierało się sensacji, o których jednak na antenie ani słowa.
Jest też wciąż ogromna popularność Radia Piekary, które wyprzedza wszelkie inne lokalne rozgłośnie w regionie. Miłość słuchaczy. Fenomen słuchalności. Nie przeszkadzają w tym oskarżenia o szmirowatą śląskość "hajmatową", którą zarzucał radiu także Michał Smolorz.
Kiedy po ostatnich wyborach, po 12 latach ze stanowiska odszedł prezydent Piekar Śląskich Stanisław Korfanty, a zastąpiła go Sława Umińska-Duraj, zaczęły się spekulacje, czy nie oznacza to końca dotowanego przez miasto Radia Piekary. Przyszedł czas na rachunki.
Pod nową władzą poleciała już samorządowa gazeta "Twoje Piekary". Kosztowała miasto rocznie 300 tys. zł, łącznie aż około milion zł. Do tego dochodziło 50 tys. zł na rok za wydawanie miejskich biuletynów.
Dzisiaj, alarmują nowi włodarze miasta, brakuje pieniędzy na przebudowę dworca czy na szpital.
"Twoje Piekary" w jednym z ostatnich numerów zamieściły bez żenady 8 fotografii byłego już prezydenta, ponad 20 razy wymieniły jego nazwisko. Zajmowały się głównie adoracją głowy miasta. Radio też ma podobne grzechy na sumieniu.
Słuchaczom to chyba niezbyt przeszkadza, bo wciąż kochają Radio Piekary. Ale jest ich trochę mniej niż kiedyś. Radio trwało na drugiej pozycji, a w ubiegłym roku zajęło jednak trzecie miejsce pod względem liczby słuchaczy w aglomeracji śląskiej. Też wysoko, bo przed nim są tylko RMF FM i Trójka (wg Radio Track Millward Brown). Ale konkurencja depcze po piętach, po śląsku gra Radio Fest z Chorzowa, pojawiło się Radio "Silesia", które Piekarom podebrało lubianego prezentera.
- Radio Piekary ma sporo ułatwień od miasta, a przy takiej popularności powinno samo zarabiać na siebie. Nie może spoczywać na laurach i tylko czekać na dotację - uważa nowy wiceprezydent Krzysztof Turzański.
- Promujemy Piekary. To nasze zadanie, które świetnie spełniamy. Jesteśmy radiem familijnym, chcemy dawać ludziom radość, rozrywkę, żeby mogli odetchnąć od kłopotów - mówi Teresa Szaflik, redaktor naczelna Radia Piekary i zarazem dyrektor Miejskiego Domu Kultury. Na Facebooku radia można przeczytać: "Jeżeli komuś humor niezbyt dopisuje, zapraszamy do słuchania, postaramy się coś z tym zrobić". To nieskomplikowane motto rozgłośni w jednym zdaniu.
Ale czy humory dopisują w samej redakcji, nie jest pewne. Jest nowa władza, nowa miotła. Na pewno nie ma dobrego nastroju wiceprezydent Turzański, gdy myśli o kulisach Radia Piekary.
- Nie mieści mi się w głowie, jak szefem jednej z najbardziej popularnych rozgłośni radiowych i zarazem dyrektorem domu kultury może być osoba bez wyższego wykształcenia. To jedyna osoba w województwie na takim stanowisku bez tytułu magistra. Została mianowana z pominięciem konkursu, bo w ogóle by jej nie dopuszczono - mówi Turzański.
Teresa Szaflik ma kontrakt do 2018 roku, do swojej emerytury. Może pokazać listę nagród, które otrzymała za zasługi dla regionu i kultury polskiej, w tym Order św. Stanisława. - Nie wiem, dlaczego pan Turzański jest na mnie taki cięty - dziwi się dyr. Szaflik. - Mamy słuchaczy, płynność finansową. Kupiliśmy skutery, które ułatwiają dziennikarzom dotarcie na miejsce. Wyremontowaliśmy dwa studia, organizujemy udane imprezy w plenerze. A dotacja miasta to zaledwie 20 proc. naszego budżetu.
- Czepiam się choćby o to, że Radio Piekary musiało głupio zapłacić karę w wysokości 100 tys. złotych - mówi Turzański. - Powinno podpisać umowę ze Stowarzyszeniem Artystów Wykonawców Utworów Muzycznych i Słowno-Muzycznych i płacić za odtwarzanie ich utworów. Nie zrobiło tego. Doszło do skandalu, do pamiętnej rewizji w siedzibie radia, policja zabrała wtedy nielegalne nagrania. Wstyd. Marnotrawstwo.
- Zapłaciłam karę z zysków radia, miasto nie poniosło kosztów i sprawa skończona - tłumaczy Teresa Szaflik.
Krzysztof Turzański miał własne procesy z radiem. Jeden wygrał, drugi przegrał. O przegranym mówi: - Mąż pani dyrektor korzystał ze służbowego auta, mam na to dowody. Nie mogłem udowodnić, że mógł otwierać drzwi do radia na swoje linie papilarne, bo moim świadkiem był dziennikarz, a gdybym ujawnił jego nazwisko, to by wyleciał z pracy.
O procesie wygranym: - Napisano o mnie stek bzdur. Aż się nie chce do tego wracać, po prostu wygrałem.
Radio ma siedzibę w budynku Miejskiego Domu Kultury. Zajmuje sporą jego część, chociaż nie jest duże. Gdy podsłuchujemy, jak na antenie prezenter rozmawia ze słuchaczami, jeden z nich prosi o piosenkę Shakiry. Starsi pewnie chcieliby coś ze śląskich szlagierów. - Kiedyś młodzi wyśmiewali się z babci, która na okrągło słuchała Radia Piekary. A gdy ci młodzi dojrzeli, to sami do nas dzwonią, wracają do tradycji. Poproszą z czasem i o coś śląskiego - mówi Adam Gruca, związany z rozgłośnią od samego początku.
Nowa prezydent Sława Umińska-Duraj rozwiewa plotki, że Radio Piekary może być zlikwidowane. Napisała w internecie: "Nikt o zdrowych zmysłach nie podjąłby decyzji o likwidacji Radia Piekary, które jest atutem miasta. Radio powinno istnieć i rozwijać się dalej. Nie tylko nie zamierzam szkodzić rozgłośni, ale wręcz zadbać o jej dalszy rozwój, podniesienie konkurencyjności i poprawę wyników finansowych".
- Krytykują nas za hajmatowanie, za to, że jesteśmy za bardzo tradycyjni. A konkurencja nic nie ma własnego, tylko od nas ściąga. Wciąż jesteśmy najlepsi. Wierzę w siebie i że z nową władzą dobrze mi się ułoży - mówi dyr. Szaflik.
Przekazuje pismo napisane przez któregoś z pracowników, gdy dostała Order św. Stanisława: "Jest bardzo ważny dla nas jako podwładnych Redaktora Naczelnego Radia Piekary Pani Teresy Szaflik. Wiele lat pracy w kulturze oraz szefowanie naszej rozgłośni to dla nas dostateczne argumenty, aby składać gratulacje Pani Redaktor Naczelnej". Trochę jakby czas się zatrzymał w epoce trenera Jarząbka z filmu "Miś" (Łubu dubu, łubu dubu, niech żyje nam prezes naszego klubu. Niech żyje nam! To śpiewałem ja - Jarząbek). Ale zatrzymanie w czasie to urok tego radia.
*Miss Studniówki 2015 ZDJĘCIA Najpiękniejsze dziewczyny studniówki
*Abonament RTV 2015 droższy! [ILE WYNOSI ABONAMENT + ZWOLNIENIA] Kto nie musi płacić abonamentu?
*Poszukiwani przestępcy z woj. śląskiego. Czy widziałeś te osoby? [TOPLISTA POSZUKIWANYCH]
*Aneta Zając nago w Playboyu [PIKANTNE ZDJĘCIA + WIDEO]
*Strajk w JSW? Będzie głośniej niż w Kompanii Węglowej! - ostrzegają górnicy
*Śląsk Plus - pierwsza rejestracja za darmo. Zobacz nowy interaktywny tygodnik o Śląsku