Rada gminy Żary mocno poobijana i bez szefa
Skazany prawomocnym wyrokiem przewodniczący rady stracił mandat. Próba wybrania jego następcy zakończyła się fiaskiem.
Porządek obrad XIV przewidywał podjęcie tylko jednej uchwały: o wyborze przewodniczącego rady gminy. Przypomnijmy, że poprzedni został skazany prawomocnym wyrokiem, za kupowanie głosów podczas wyborów samorządowych. Mimo wyroku nie rezygnował ze stanowiska, które stracił dopiero gdy komisarz wyborczy wygasił jego mandat.
Kandydatów do fotela przewodniczącego było dwóch: Leszek Kasprów z Siodła i Zbigniew Witka z Mirostowic Dolnych. Obaj panowie piastują obecnie stanowiska wiceprzewodniczących.
Głosowanie z piątku, 12 lutego nie przyniosło jednak rozstrzygnięcia. Minimalnie więcej głosów zdobył Kasprów. Nie uzyskał jednak wymaganej bezwzględnej większości. Do wyboru przewodniczącego zabrakło jednego głosu.
- Będziemy powtarzać głosowanie - zapowiada Leszek Kasprów - w tej chwili nie umiem jeszcze powiedzieć, czy spotkamy się w tym tygodniu na sesji w trybie nadzwyczajnym, czy zaczekamy do 25 lutego, kiedy to odbędzie się planowa sesja rady gminy.
Jak dowiadujemy się w gminie, dotychczas jednak wniosek o zwołanie sesji nadzwyczajnej nie wpłynął. By do niej doszło, podpisać się pod nim musi przynajmniej czterech radnych. - Trudno głosuje się w gronie o parzystej liczbie członków - mówi Zbigniew Witka.
Obecnie w radzie jest 14 radnych (pełny skład to 15 radnych). Bezwzględna większość wynosi osiem głosów.
Wybory uzupełniające odbędą się prawdopodobnie w maju. Mieszkańcy Mirosto -wic Górnych wyłonią kolejnego reprezentanta.