Rachunek za reformę oświaty. Miasta chcą pozwać państwo

Czytaj dalej
Fot. Bartek Syta
Sławomir Skomra

Rachunek za reformę oświaty. Miasta chcą pozwać państwo

Sławomir Skomra

Największe miasta Polski mają zamiar pozwać państwo o zwrot kosztów poniesionych w związku z reformą edukacji. W Lublinie właśnie trwa podliczanie wydanych pieniędzy.

Około 12 mln zł to kwota, jaką ratusz wydał na przystosowanie lubelskich szkół do zmian, jakie zachodzą od 2017 roku. Chodzi o reformę edukacji likwidującą m.in. gimnazja i wprowadzającą 8-klasowe podstawówki.

- Z jednej strony są koszty policzalne, a z drugiej te, których pani minister edukacji narodowej nie chce przyjmować do wiadomości, a związane z budową nowych szkół czy modernizacją istniejących - mówi prezydent Lublina Krzysztof Żuk. - Gdyby nie było likwidowanych gimnazjów, nie trzeba by było budować takiej ilości szkół. To będzie wydatek ponad 200 mln zł, który musimy ponieść. Tego nie ujmujemy w przygotowywanym wykazie - dodaje.

Krzysztof Żuk mówi, że wiele razy samorządy chciały dojść do porozumienia z MEN-em. Jak komentuje pomysł pozwu? O tym w artykule.

Pozostało jeszcze 75% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Sławomir Skomra

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.