Pułapka na rencistów
Renciści, którzy jesienią przejdą na emeryturę, mogą na tym stracić finansowo. W takiej sytuacji może być nawet 19 tysięcy rencistów z województwa łódzkiego.
Ponad 19 tys. rencistów z woj. łódzkiego 1 października uzyska prawo do zamiany renty na emeryturę. Tego dnia wchodzą w życie przepisy, które przywracają niższy wiek emerytalny. Oprócz osób pracujących z tego prawa mogą skorzystać także ci, którzy nie pracują i pobierają rentę.
Renciści powinni jednak dobrze sprawdzić, czy zmiana świadczenia będzie im się opłacać.
- Emerytura może być oczywiście wyższa, ale nie w każdym przypadku - zaznacza Monika Kiełczyńska, wojewódzki rzecznik Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
- Szczególnie ostrożne przy składaniu wniosków o emeryturę powinny być osoby, które na rentę przeszły w młodym wieku i mają niewiele okresów składkowych, czyli odłożonych składek. Może się bowiem okazać, że na własny wniosek obniżą sobie wysokość świadczenia. W naszym województwie z wnioskiem o emeryturę może wystąpić ponad 19 tys. rencistów. Niedawno wysłaliśmy do nich informację w tej sprawie - dodaje Monika Kiełczyńska.
Renciści mogą sprawdzić, czy przejście na emeryturę im się opłaca. Trzeba się zgłosić do doradcy emerytalnego ZUS, który wyliczy prognozowaną wysokość emerytury. Potrzebny będzie dowód osobisty, numer PESEL. Można też zabrać ze sobą dokumenty związane z rentą i emeryturą.
Jeśli wyliczona emerytura będzie niższa od renty, będzie można zostać przy rencie, do momentu osiągnięcia tzw. podwyższonego wieku emerytalnego (67 lat).
Przejście na emeryturę w wieku 60 lat (kobiety) i 65 lat (mężczyźni) nie jest obowiązkowe.
W I Oddziale ZUS w Łodzi pracuje 13 doradców emerytalnych, tyle samo jest ich w II Oddziale ZUS w Łodzi. Tomaszowski oddział ZUS zatrudnia natomiast 14 doradców emerytalnych.
O przyszłą emeryturę powinny zapytać zwłaszcza osoby, które na rentę przeszły w młodości i pracowały bardzo krótko, czyli mają niewiele tzw. okresów składkowych.
Ma to związek ze sposobem wyliczania emerytur. Liczy się bowiem wysokość odłożonych i zwaloryzowanych składek emerytalnych oraz tzw. zwaloryzowanego kapitału początkowego.
Te pieniądze są dzielone przez tzw. przewidywaną dalszą długość życia, na podstawie danych z Głównego Urzędu Statystycznego.
W uproszczeniu: jeśli np. mamy odłożone 150 tys. zł, a ze statystyki wynika, że mamy żyć jeszcze 20 lat, to otrzymamy miesięcznie zaledwie 625 zł. Jeśli jednak na emeryturę przejdziemy siedem lat później, nasza emerytura wzrośnie do 960 zł (w rzeczywistości będzie jeszcze wyższa z powodu waloryzacji świadczenia).
Przedstawiciele Zakładu Ubezpieczeń Społecznych uspokajają, że nawet złożenie wniosku o emeryturę oraz wydanie przez ZUS decyzji o wysokości świadczenia, nie oznacza, że nie ma odwołania. Jeśli okaże się, że emerytura jest niższa od renty, to można wycofać wniosek i nadal pobierać rentę.
Trzeba się jednak pospieszyć, gdyż na wycofanie wniosku jest tylko miesiąc. Po tym czasie decyzja się uprawomocnia i nie można się z niej wycofać.
Najwięcej rencistów, którzy będą mogli 1 października przejść na wcześniejszą emeryturę, mieszka w Łodzi i podlega pod I Oddział ZUS w Łodzi. Jest ich 8,9 tys. Kolejne 5350 rencistów obsługuje II Oddziału ZUS w Łodzi, zaś 5100 rencistów rozlicza się z oddziałem ZUS w Tomaszowie Mazowieckim.