Ptasia grypa kosztuje nas miliony!
Miliony złotych. Takie koszty ciągnie za sobą usunięcie ognisk ptasiej grypy. Tracą nie tylko hodowcy drobiu, ale traci przede wszystkim gospodarka.
W całej Polsce wykryto już 51 ognisk wysoce zjadliwej grypy drobiu hodowlanego. Tylko w Wielkopolsce ferm, gdzie stwierdzono zarażenie wirusem podtypu H5N8 było sześć. Ostatnie w Witoblu, w gminie Stęszew. Jest podejrzenie kolejnego, jednak wojewódzki lekarz weterynarii czeka na potwierdzenie próbek przesłanych do Państwowego Instytutu Badawczego w Puławach. Straty, które przyniosła ptasia grypa wielkopolscy hodowcy drobiu liczą w milionach złotych.
- Trudno nam na razie określić dokładnie sumę strat. Każdego dnia ona rośnie
- mówi jeden z hodowców spod Poznania.
Likwidacja ognisk ptasiej grypy to ogromna operacja, której koszty są bardzo duże. Te pokrywa powiat.
- Wszystko zależy od wielkości fermy, na której stwierdzono wystąpienie ptasiej grypy. Na takie przypadki zarezerwowane są pieniądze z budżetu państwa, z rezerwy przeznaczonej na zwalczanie chorób zakaźnych
- tłumaczy Ireneusz Sobiak, powiatowy lekarz weterynarii.
Wrocławskie zoo schowało pingwiny przed ptasią grypą
Te pieniądze rozdysponowane są na opłacenie firmy, która uśpi drób, na prywatnych weterynarzy, pomagających przy akcji, a przede wszystkim trafiają do zakładu, który zajmuje się utylizacją ptactwa.
Powiatowy lekarz weterynarii szacuje też jakie odszkodowanie zostanie wypłacone hodowcy. Na jego wysokość wpływa kilka czynników - m.in. wiek drobiu i rodzaj, a także wartość rynkowa.
- Dostajemy sygnały, że czasem te wypłaty nawet w połowie nie pokrywają strat. Hodowcy nie są w stanie odtworzyć kosztów produkcji, zwłaszcza że wybija się też stada w okręgu zapowietrzonym
- mówi Andrzej Danielak, prezes Polskiego Związku Hodowców i Producentów Drobiu.
Gigantyczne straty odnotowywane są też w eksporcie drobiu. - Jedna trzecia produkcji wychodziła poza teren Polski. Teraz jest to zablokowane, nikt nie jest zainteresowany kupnem drobiu z naszego kraju - dodaje Danielak.
Poszkodowani rolnicy w wyniku ptasiej grypy otrzymają także rekompensaty. Wnioski należy składać od 1 do 28 lutego do kierownika biura powiatowego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.
- Rekompensata wypłacana jest dla sztuki drobiu: za indyka i strusia - w wysokości 25 zł, za kaczkę lub gęś - 15 zł, w przypadku kury, perlicy lub przepiórki - 5 zł, a pozostałych gatunków drobiu - 4 zł. Na ten cel na razie przewidziano 30 mln zł
- mówi Małgorzata Książyk, dyrektor biura prasowego Ministerstwa Rolnictwa.
Rekompensaty nie są wypłacane, jeśli hodowcy nie przestrzegają nakazów powiatowego lekarza weterynarii.