Ptaki zarażone ptasią grypą na Gryżycach
Na terenie elektrowni wodnej znaleziono martwego łabędzia i dziką kaczkę z wirusem ptasiej grypy. To pierwszy taki przypadek w powiecie
Po szczegółowych badaniach okazało się, że oba ptaki były chore na ptasią grypę, groźną chorobę, która ostatnio dziesiątkuje stada drobiu w naszym województwie.
Powiatowy lekarz weterynarii Leszek Ziaja ostrzega wszystkich właścicieli hodowli drobiu, oraz apeluje do zachowania szczególnej ostrożności.
-Wszyscy właściciele muszą zamknąć swoje ptaki w budynkach, nie wypuszczać ich na zewnątrz do momentu wyeliminowania wirusa H5N8 w naszym regionie- apeluje L. Ziaja.
W powiecie żarskim do tej pory nie odnotowano ogniska ptasiej grypy. Od momentu wystąpienia epidemii w naszym województwie, w każdym powiecie wprowadzono nadzwyczajne środki ostrożności.
- Stale kontrolujemy miejsca dystrybucji drobiu, od momentu gdy w naszym województwie pojawiły się pierwsze sygnały o ptasiej grypie. W naszym powiecie nie odnotowaliśmy żadnych przypadków zachorowania na wirusa H5N8 - mówi Piotr Bogusławski, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno - Epidemilogicznej w Żarach.
W powiecie żarskim w mniejszych miejscowościach sporo mieszkańców hoduje drób. Joanna Szepke z Włostowic jest właścicielką 50 kur. Przyznaje, że wirus grypy to utrapienie dla wszystkich właścicieli drobiu.- Od poniedziałku weterynarze odwiedzają gospodarstwa i kontrolują, czy zwierzęta są zdrowe. Jeżeli moja kura zachoruje, muszę wtedy pozbyć się wszystkich, i nie tylko ja, bo będą musieli to zrobić wszyscy hodowcy drobiu, bo wirus bardzo szybko się rozprzestrzenia. Na szczęście nasze kury są zdrowe i robię wszystko, żeby tak było - podkreśla J. Szepke.
Powiatowy Inspektorat Weterynarii w Żaganiu apeluje do wszystkich o ograniczenie spacerów ze zwierzętami w rejonach, gdzie mogły przebywać dzikie ptaki. Szczególnie niebezpieczne są miejsca, gdzie znajdują się zbiorniki wodne. Wirus H5N8 nie jest groźny dla człowieka, powoduje jedynie ogromne straty w drobiu.