Przytułek dla zwierząt jak ze snu [wizualizacja]
Hotelik, szpital, pokoje do adopcji, do zabaw z ludźmi, wielkie wybiegi - tak będzie wyglądało miejskie schronisko dla zwierząt w Grudziądzu.
Gotowy jest już projekt nowego przytułku dla zwierząt, którym zarządzać będzie MZK. Obiekt na papierze i wizualizacjach wygląda bardzo obiecująco.
- Zwierzaki na pewno będą się czuły w nim dobrze. Ten projekt był moim marzeniem - uśmiecha się architekt Tomasz Czajka, który od podstaw stworzył na papierze nowe schronisko.
W zasadzie to nazwa „schronisko” nie jest chyba odpowiednia. Bo obiekt z tradycyjnym przytułkiem dla zwierzaków ma niewiele wspólnego. To kompleks wyposażony we wszelkie udogodnienia, które mają psom i kotom zapewnić choćby namiastkę prawdziwego domu i prawdziwej opieki.
Na terenie o powierzchni ok. 1,5 ha stanie sześć budynków. W głównym będą znajdowały się wybiegi dla kotów, sale zabaw z tym zwierzakami dla wolontariuszy, sala konferencyjna, pokoje adopcji, szpital dla psów i szpital dla kotów z salami zabiegowymi, operacyjnymi oraz kuchnia. Obok będzie znajdował się hotel dla zwierząt.
Z tyłu będą trzy podobne budynki, każdy z 26 boksami dla psów. Do każdego przylegał będzie duży trawiasty wybieg, na którym zwierzaki będą mogły hasać do woli. W samym rogu powstanie pawilon z ośmioma wybiegami dla psów, które lubią zimno (np. rasy husky) oraz pomieszczenia kwarantanny. Budynki będą ogrzewane i wyposażone w specjalny system wentylacyjny, który będzie usuwał nieprzyjemne zapachy.
- Oglądałem wiele schronisk na terenie kraju. Nie podobały mi się. Nie chciałem, żeby nasze schronisko wyglądało jak jakiś obóz dla zwierząt - mówi architekt. - Dlatego starałem się, żeby bryła była nowoczesna, kolory wkomponowane w krajobraz. Projektując wnętrza podpatrywałem jak podobne obiekty buduje się w Ameryce. Mam nadzieję, że nowe schronisko spodoba się grudziądzanom.
Projekt został już zatwierdzony przez MZK. Uzyskał także pozytywną opinię „sanepidu” oraz Stowarzyszenia „Gdański Animals”. Inwestycja może kosztować od 3,5 do 4,5 mln zł. Schronienie znajdzie tam od 250 do 300 psów oraz 200 kotów.
Łukasz Ernestowicz