Czy będziemy zmuszeni ścigać się z Łodzią? Marek Żydowicz wraca do pomysłu utworzenia centrum festiwalowego w tym mieście.
O tym, że Żydowicz przypomniał znów pomysł utworzenia w Łodzi centrum festiwalowego według projektu światowej sławy architekta Franka Gehry’ego pisaliśmy kilka dni temu. To oznacza, że być może za jakiś czas największa filmowa impreza w regionie i jedna z największych w Polsce odpłynie z Bydgoszczy. Czy tak rzeczywiście będzie, jeszcze nie wiadomo.
Czwarty krąg zatrzyma festiwal?
Marek Żydowicz, szef Camerimage twierdzi, że sprawa organizacji festiwalu wciąż jest otwarta. Przypomina również, że los festiwalu w dużej mierze zależy od budowy czwartego kręgu Opery Nova, o której mówi się od zeszłego roku. Dyrektor Camerimage nie raz podkreślał, że w tej chwili w Operze nie ma odpowiednich warunków dla organizacji filmowej imprezy - brak kabiny projekcyjnej z prawdziwego zdarzenia, zbyt mała widownia, niewielka przestrzeń wystawiennicza.
- Nigdy nie ukrywałem, że tylko stworzenie odpowiedniej infrastruktury może zakotwiczyć festiwal Camerimage gdzieś na stałe - mówił nam niedawno. - W Bydgoszczy na razie jej nie ma.
Marek Żydowicz wyraża też obawę, że mimo planów i zapowiedzi, wciąż czwarty krąg Opery jest tylko w domyśle. Maciej Figas, dyrektor instytucji mówił nam przed weekendem, że wszystko powoli, ale idzie ku dobremu.
Samorządy gotowe, czekamy na pieniądze
O stan prac nad pomysłem budowy czwartego kręgu zapytaliśmy także w Urzędzie Marszałkowskim. - Finalizujemy wspólne rozmowy dotyczące zakresu inwestycji, jak i mechanizmu finansowania - mówi wicemarszałek województwa, Zbigniew Ostrowski.
- Nasze deklaracje dotyczące finansowania nadal obowiązują, nic się w tej sprawie nie zmieniło. Rozmawiamy też z organizatorem festiwalu Camerimage, fundacją Tumult, od której oczekujemy deklaracji, co do korzystania z przestrzeni Opery przy organizacji tej imprezy w perspektywie najbliższych lat - dodaje Ostrowski.
Bydgoszcz także podtrzymuje swoje stanowisko. - Wszystko jest aktualne - mówi Marta Stachowiak, rzecznik prezydenta Rafała Bruskiego. - Zależy nam na tej inwestycji. Jeśli nie uda się pozyskać środków na jej realizację z Unii Europejskiej lub ministerstwa kultury, wtedy będziemy w stanie pokryć koszty inwestycji na pół z samorządem województwa.
A ile to będzie kosztowało? Szacuje się, że około 33 mln złotych. Według koncepcji, na której stworzenie Bydgoszcz przeznaczyła 50 tys. złotych, czwarty krąg ma być czterokondygnacyjnym budynkiem ze szklaną elewacją od strony rzeki, który z głównym gmachem opery miałyby łączyć dwa przeszklone przejścia. W środku natomiast pojawią się między innymi duża sala prób, spora przestrzeń wystawiennicza i sala konferencyjno-projekcyjna. Wizualizacje obiektu po raz pierwszy można było zobaczyć w czasie inauguracji tegorocznego Bydgoskiego Festiwalu Operowego.
Ostatni Camerimage w Bydgoszczy?
W listopadzie w Bydgoszczy czeka nas 25., jubileuszowa edycja Camerimage. Czy ostatnia? Tego nie wiadomo. We wrześniu prezydent Rafał Bruski i Marek Żydowicz mają się spotkać, by podpisać porozumienie na kolejne lata. - Liczę, że do tego czasu umowa na budowę czwartego kręgu zostanie podpisana - dodaje dyrektor Camerimage.
Międzynarodowy Festiwal Sztuki Autorów Zdjęć Filmowych Camerimage to jeden z największych na świecie festiwali filmowych poświęcony sztuce operatorów filmowych. Do tej pory gospodarzami festiwalu był Toruń: lata 1993-1999), Łódź: lata 2000-2009, w Bydgoszczy Camerimage odbywa się od 2010 roku. Głównymi nagrodami przyznawanymi na festiwalu są Złota, Srebrna i Brązowa Żaba.