Przyrost naturalny w Rzeszowie mocno spadł. Coraz mniej urodzeń, dużo zgonów. Przyczyną najprawdopodobniej pandemia COVID-19
Przez długi czas Rzeszów był jednym z dwóch miast wojewódzkich w Polsce (tuż obok Warszawy), w których przyrost naturalny miał wynik dodatni. Doszły do nas informacje, które sugerują, że sytuacja przez epidemię koronawirusa się zmieniła i odnotowujemy obecnie więcej zgonów niż urodzeń. Sprawdziliśmy, przyrost dalej jest "na plusie", jednak bardzo znacznie spadł. Można powiedzieć, że "stoimy w miejscu".
Niedawno pisaliśmy o wzroście liczby mieszkańców Rzeszowa. Najświeższe statystyki dostarczane przez urząd miasta wskazują, że w okresie od 8 lutego do 10 maja w stolicy Podkarpacia zameldowało się prawie 500 nowych mieszkańców. Dzięki temu populacja Rzeszowa wynosi obecnie ok. 196 634 osób.
- To efekt zameldowań ludzi z zewnątrz w Rzeszowie, w tym obywateli Ukrainy. Cały czas mieszkańców przybywa. Nie jest to efekt przyrostu naturalnego, bo ten spadł - tłumaczy Artur Gernand z biura prasowego Urzędu Miasta Rzeszowa.
Do tej pory Rzeszów był drugim po Warszawie miastem wojewódzkim, w którym przyrost naturalny był "na plusie". Jak zmieniło się to na przestrzeni ostatniego roku?
- POLECAMY: Pierwszy rok koronawirusa. W województwie podkarpackim największy przyrost zgonów! [RANKING]
Przyrost naturalny w Rzeszowie nadal na plusie, ale jest bardzo niski
Okazuje się, że PN spadł w znaczącym stopniu. W połowie 2019 wynosił 2,6 na 1000 mieszkańców, co oznacza, że było o kilkaset urodzin więcej niż zgonów. Sytuacja zmieniła się w 2020 roku, w okresie od połowy roku do końca Urząd Stanu Cywilnego odnotował 841 zgonów i 1007 urodzeń. To daje nam współczynnik przyrostu naturalnego na 1000 mieszkańców na poziomie ok. 0,84. Nadal mieliśmy o 166 więcej wystawionych aktów urodzeń niż aktów zgonów.
Spory spadek widać natomiast w statystykach od 1 stycznia do 28 maja 2021 roku. Zgonów odnotowano 799, urodzeń: 804. Różnica wynosi tylko 4, więc współczynnik przyrostu naturalnego oscyluje w okolicach 0,02 na tysiąc mieszkańców. Na przestrzeni dwóch lat w Rzeszowie odnotowano więc spadek przyrostu naturalnego o 2,58 punktów.
Liczba ludności Rzeszowa ciągle się zmienia? To pokazują statystyki
W ostatnim czasie liczba ludności Rzeszowa wydaje się bardzo dynamicznie zmieniać. Początkiem tego roku oficjalne miejskie statystyki pokazywały, że w Rzeszowie mieszka ok. 198 tys. osób. Po miesiącu liczba zameldowanych mieszkańców zmniejszyła się o prawie 2 tys. W ratuszu słyszymy, że przyczyną był najprawdopodobniej koronawirus.
- Zameldowanych zaczęło ubywać w trakcie pandemii. To m. in. studenci, którzy byli tutaj zameldowani na czas określony. Po prostu nie mieszkają w Rzeszowie, bo są z innych miast. Wracali do siebie do domu, zwalniali stancje, więc meldunek nie był tutaj niestety potrzebny. Taka tendencja była chyba w całej Polsce - wyjaśniał Artur Gernand.
- Teraz liczba zameldowanych w stolicy Podkarpacia osób znów wzrosła. Zaobserwować można również zmiany zaludnienia poszczególnych osiedli. W ciągu niecałych dwóch lat najbardziej urosło os. Kotuli, bo przybyło tam aż 3 487 mieszkańców. Drugie pod tym względem jest os. Budziwój ze wzrostem o 791 nowych osób, a na trzecim miejscu plasuje się Słocina, w której przybyło 472 zameldowanych. Z drugiej strony szali mamy osiedla, które w tym samym czasie najbardziej się wyludniły. To Przybyszówka: -2 411 osób, Nowe Miasto: - 575 osób oraz Dąbrowskiego: -519 mieszkańców.