Według najnowszych ustaleń ZUS, od października, gdy wejdą przepisy o niższym wieku emerytalnym, tylko do I Oddziału ZUS w Łodzi wpłynie dodatkowo 9,2 tys. wniosków o emerytury.
W całym województwie zmiany w ustawie spowodują, że tych dodatkowych wniosków będzie 23,2 tysiąca - podaje Monika Kiełczyńska, regionalny rzecznik prasowy ZUS.
W całym kraju dodatkowy wpływ wniosków, wynikający ze zmiany ustawy emerytalnej, wynieść ma 331 tys.
Do ZUS-u zaczynają się zgłaszać osoby, które od października będą mogły skorzystać z przepisów nowej ustawy, ale do tej pory nie złożyły nawet wniosku o ustalenie kapitału początkowego, co znacznie obniży ich emeryturę. Powinny więc jak najszybciej złożyć wnioski.
- W dokumentach, które dostarczają, zdarzają się często błędy. Zaświadczenia z firm są niewłaściwie wypisane lub opatrzone nieprawidłowymi pieczątkami i to już wystarcza, by ZUS musiał je zakwestionować - ostrzega Monika Kiełczyńska.
W wielu dokumentach brakuje także wyliczenia okresów nieskładkowych. Błędy zdarzają się nawet w zsumowaniu kwot rocznego wynagrodzenia. Dodatkowego wyjaśniania wymagają braki w dokumentach dotyczące dat rozpoczęcia i zakończenia studiów oraz czasu ich trwania wynikającego z programu studiów. Kłopoty są także, gdy wnioskodawcy w czasie swojej kariery zawodowej pracowali za granicą, bo wówczas trzeba często uzupełniać dokumentację, kontaktując się z tamtejszymi instytucjami. Tymczasem ZUS na wydanie ostatecznej decyzji ma 30 dni. Termin ten liczy się od chwili wyjaśnienia wszystkich wątpliwości. Jeżeli zatem nie pośpieszymy się, to prawidłowo wyliczoną emeryturę możemy dostać znacznie później.