Polskie i niemieckie służby świetnie współpracują - mówi K. Zdobylak. Według statystyk w Gubinie nie ma się czego obawiać. Również uchodźców.
Uchodźcy nie cieszą się dobrą opinią na terenie Gubina i okolic. - Obawiałam się, że przez nich zamknięte zostaną granice. I tak im nie ufam i uważam, że trzeba na nich uważać - mówi pani Jolanta.
Jednak według najnowszych doniesień policji, w tym roku nie odnotowano żadnych wykroczeń, w których brałby udział cudzoziemiec. - Nie było tego typu incydentów - zapewnia zastępca komendanta policji w Gubinie, Radosław Sokołowski.
Kradzieży, bójek oraz innych incydentów jest niezwykle mało.
Mundurowi o uchodźcach oraz ogólnym bezpieczeństwie przy granicy mówili podczas posiedzenia Komisji Europejskiej, która odbyła się 9 maja, w Dzień Europy. Co ciekawe, minął już rok, odkąd rady miejskie Gubina i Guben podpisały deklarację o współpracy transgranicznej. Od tego czasu przedstawiciele obu miast spotykają się regularnie. Tym razem spotkanie odbyło się w Gubinie.
Przedstawiciele gubińskiej oraz niemieckiej policji, a także straży granicznej wspólnie zapewniają, że mieszkańcy przy granicy nie mają się czego bać. Według statystyk największe zagrożenie, to... narkotyki. Od początku roku do kwietnia policja interweniowała w samym mieście już 15 razy. - Z każdym rokiem nasza wykrywalność w tej tematyce się zwiększa - podkreśla Radosław Sokołowski.
Poza tym kradzieży, bójek oraz innych incydentów jest niezwykle mało. Od początku roku odnotowano ich kilka.- Najczęstsze przestępstwa po stronie niemieckiej to kradzieże rowerów, jednak jest ich coraz mniej. Te wszystkie informacje, przekazywane przez nasze służby oraz sąsiadów zza granicy cieszą. Policjanci i straż graniczna często ze sobą współpracują i idzie im coraz lepiej. Co ciekawe, w niemieckiej placówce są pracownicy, którzy płynnie posługują się językiem polskim. Kiedyś znajomości drugiego języka wymagano tylko od naszych policjantów - opowiada przewodniczący Komisji Europejskiej, Krzysztof Zdobylak. - Ważne jest również to co przekazała straż miejska o kontrolach na granicy. Mieszkańcy nie muszą obawiać się utrudnień, ponieważ u nas ich nie będzie - podkreśla.
Policja, a także straż graniczna wspólnie zapewniają, że mieszkańcy przy granicy nie mają się czego bać.
A jak sami mieszkańcy oceniają bezpieczeństwo w mieście? - Nie oglądam się nerwowo za plecy - wypowiada się Kamil Nazgowicz z okolic Gubina. - Moim zdaniem nasze miasto nie różni się od innych. Trzeba trzymać się z daleka od ciemnych zaułków nocą i wszystko będzie ok - uważa Anna Bereńska.