Nieruchomość w Chorwacji była łapówką dla Stanisława Gawłowskiego, a żona posła pomagała mu to ukryć - twierdzi prokuratura. I stawia Renacie Listowskiej-Gawłowskiej zarzuty prania brudnych pieniędzy. To samo czeka wkrótce posła.
To był czarny dzień dla obu małżonków. Na godzinę przed przesłuchaniem żony posła, prokuratura ujawniła, że chce wydłużyć listę zarzutów dla Stanisława Gawłowskiego. Dlatego przesłała do marszałka Sejmu wniosek o kolejne uchylenie immunitetu i zgodę na areszt. Chodzi o następne przestępstwa korupcyjne, pranie brudnych pieniędzy oraz zwiększenie sumy łapówek w jednej ze spraw ze 170 do ponad 400 tys. zł.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień