Przewidziany na ten rok deficyt Torunia będzie mniejszy, co najmniej o kilkanaście milionów złotych
Niektórych zaplanowanych przedsięwzięć nie udało się zrealizować. Trzeba się z nimi uporać w roku 2019.
Nie wiemy, czy toruńscy radni znajdą coś w butach, gdy w Mikołajki zajmą swoje miejsca na sali sesyjnej. Wiemy jednak, co znajdą w programie obrad.
Po załatwieniu wszystkich spraw organizacyjnych powinni się zająć projektem uchwały w sprawie wynagrodzenia dla prezydenta miasta. Następnie - projektem uchwały w sprawie nowego planu zagospodarowania przestrzennego dla terenów położonych u zbiegu ul. Świętego Józefa i Świętego Klemensa. To w ich obronie właśnie wystąpili latem mieszkańcy osiedla Św. Klemensa, o czym szeroko pisaliśmy.
Radnych czeka także spotkanie z projektem budżetu na przyszły rok oraz wieloletniej prognozy finansowej miasta do 2044 roku. W obu przypadkach będą to jednak dopiero pierwsze czytania, ciąg dalszy zatem nastąpi na kolejnych posiedzeniach. Pewne korekty finansowe będzie jednak trzeba przeprowadzić od razu, ponieważ dotyczą one budżetu na rok 2018.
- Zaproponujemy Radzie Miasta zmniejszenie deficytu o 14 milionów złotych - powiedziała skarbniczka miasta, Magdalena Flisykowska-Kacprowicz, podczas czwartkowej konferencji poświęconej przyszłotygodniowej sesji. - Spodziewamy się, że na koniec roku może się on zmniejszyć jeszcze o 10 milionów złotych. W tej chwili deficyt wynosi 99 milionów 100 tysięcy złotych.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień