Przestaniemy dokładać lotnisku?
Może jedna jaskółka wiosny nie czyni, ale nie jeśli chodzi o łódzkie lotnisko .W tym przypadku - już niemal od lat - wiało chłodem na samą wieść o jakimś komunikacie z portu na Lublinku.
Za złą wiadomością leciała jeszcze gorsza. W tym roku odfrunęły połączenia do Monachium i czarterowe na wakacje. Liczba obsługiwanych pasażerów spadła o ponad 20 procent. W czwartek nie startuje ani nie ląduje już żaden samolot. Trudno było napisać coś ciepłego. Aż tu władze lotniska podpisały list intencyjny o współpracy z biurem turystycznym Rainbow i chińską spółką państwową. Cel - uruchomienie połączeń czarterowych z prowincją Henan. Dużo za wcześnie, by odtrąbić sukces, ale w końcu coś słonecznego. Liczmy, że jaskółka uczyni wiosnę, a z kasy Łodzi, portfela łodzian, przestaną co roku znikać dziesiątki milionów złotych na utrzymywanie lotniska.