Przerażająca historia lasku w Witkowicach?
Ta historia mrozi krew w żyłach. Według miejskiej legendy 18 lat temu, w tajemniczych okolicznościach, w witkowickim lesie, na północy Krakowa, zaginęła grupa dziewięciu studentów. Świętowali tam rozpoczęcie roku akademickiego. Rozpłynęli się ponoć we mgle. Jaka siła drzemie w witkowickim lesie, że owiany jest mrocznymi legendami, które wciąż są żywe?
Postanowiliśmy to sprawdzić. Do Witkowic zaprosiliśmy grupę specjalizującą się w badaniu zjawisk paranormalnych. Ekipa Mystery Hunters z Warszawy przybyła, by zbadać to miejsce. Dotąd odwiedzili już prawie 40 takich punktów na mapie Polski. Ale sięgnęliśmy również po dawne relacje świadków zdarzenia, które miało mieć miejsce w październiku 2001 roku w witkowickim lesie.
Zaginieni studenci
Według legendy w 2001 roku studenci wybrali się do niewielkiego lasu na krakowskim osiedlu Witkowice, aby świętować rozpoczęcie roku akademickiego. Zamierzali rozbić obozowisko i trochę się zabawić. Według legendy doszło tam do niewyjaśnionych dotąd zjawisk. Mianowicie studenci zaraz po tym, gdy przeszli przez jeden z mostków, wpadli w gęstą mgłę. Czy faktycznie była to tylko mgła? A może tajemnicza siła, która strzegła tego lasu?
Ostatnią osobą, która miała mieć kontakt z zaginioną grupką, był mieszkający na skraju lasu mężczyzna, który około godziny 20.30 ostrzegł ich, że las jest niebezpiecznym miejscem, w którym nie powinni przebywać. Ponoć studenci zignorowali słowa mężczyzny.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień