Przepraszam za telewizję [komentarz]
W miniony weekend byłem pod wrażeniem dwóch wydarzeń: pierwszego medalu dla Polski w Rio po fascynującym finiszu Rafała Majki. Warto to było oglądać i warto czekać na kolejne medale.
Natomiast w piątkowy wieczór z osłupieniem słuchałem programów informacyjnych rządowej TVP. Media narodowe przeprosiły senatora PiS Grzegorza Biereckiego za… ubiegłoroczne materiały o sieci jego parabanków SKOK. Ideą ich powołania było udzielanie sobie tanich kredytów. Z czasem sieć parabanków objęła kraj, a jej założycielem był Grzegorz Bierecki (z bratem). Przedsięwzięciu patronował zaś Lech Kaczyński, który odznaczył Biereckiego Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
Po latach obracania gigantycznymi pieniędzmi poszczególne SKOK-i zaczęły bankrutować i gdyby nie prawie 4 miliardy z Bankowego Funduszu Gwarancyjnego, doszłoby do kryzysu finansowego w kraju. SKOK-ami od dawna interesowała się prokuratura, ale tuż po jesiennych wyborach - i zmianie prokuratorów! - dochodzeniu ukręcono łeb. Żonglerka miliardami nadal czeka na wyjaśnienie.
Nie od rzeczy będzie wspomnieć, że Bierecki zaoszczędził z pracy 12 mln zł, blisko 1,5 mln dolarów i 1,3 mln euro. Jest też najhojniejszym sponsorem PiS. O tym właśnie mówiono w TVP w ub. roku, kiedy rządziła PO. Odzyskana TVP oświadczyła zaś w piątek wieczorem, że „w marcu 2015 r. na antenie TVP podane zostały wybiórczo dobrane informacje na temat pana Senatora Grzegorza Biereckiego, które posłużyły za podstawę sformułowania nieprawdziwych zarzutów i sugestii godzących w dobre imię Pana Senatora. TVP przeprasza za te działania.”
Aby uniknąć takich sytuacji proponuję, by szef mediów narodowych - Krzysztof Czabański i prezes TVP - Jacek Kurski przeprosili od razu za osiem lat rozbójniczej działalności telewizji publicznej w czasie rządów PO. Czas antenowy wypełniłoby się przeprosinami na zmianę z laurkami. I kadzeniem pod adresem PiS.