Po 18 latach przerwy wrócił do aktywnego uprawiania sportu. Dziś Adam Zakrzewski jako 37-latek przygotowuje się do startu w tegorocznym triatlonie w Wolsztynie. Intensywnie biega, pływa i jeździ rowerem.
Pierwszym sportem jaki uprawiał były zapasy. Trenował przez pięć lat. - Spodobały mi się, bo nie musiałem kogoś okładać po buzi, jak w boksie, tylko mogłem kogoś obrzucać na macie, wiedząc, że nikomu nie zrobię krzywdy - tłumaczy.
Na pierwsze zajęcia poszedł jako 9-latek ze starszym bratem i kolegą. - Okazało się, że jestem za mały i nie mogę trenować - opowiada Adam Zakrzewski, trenowałem trochę w domu z bratem. Wróciłem za rok. Przez pięć lat trenowałem w Agrosie na Syrenie. Potem sportową karierę przerwała mu nauka, na 18 lat. Trzy lata temu wrócił do sportu. - Przytyłem aż 8 kg, a przy mojej drobnej posturze, przeszkadzało mi to nawet w poruszaniu się - dodaje A. Zakrzewski. - W dodatku gdy wybrałem się z koleżanką na rower, ona zwyczajnie mnie „objechała”. Po prostu nie mogłem za nią nadążyć. Nie dałem rady kondycyjnie, choć wcześniej potrafiłem pięć godzin bez przerwy pływać. Postanowiłem, że tak dalej nie może być i zacząłem intensywnie trenować. Przez cztery miesiące zrzucił nadwagę. Codziennie pokonywał rowerem 50 km .
A w weekendy nawet 100 km. Jesienią wrócił do zapasów. Przez pierwszy miesiąc chodziłem jakbym miał 80 lat. Z łóżka nie mogłem się podnieść. Ale w końcu wróciła kondycja. Zawziął się i wróciła kondycja. Z zawodów zaczął przywozić medale, w ub. r. obronił wicemistrzostwo w swojej kategorii w stylu klasycznym. Dwa lata temu zaczął biegać w żarskim parkrunie. Pierwszy maraton biegowy zaliczył w tym roku na Chojniku, pokonał 46 km , zajmując 8 miejsce w swojej kategorii wiekowej i 16 w open. Teraz chce walczyć w mistrzostwach Polski, zaliczyć triatlon i mistrzostwa świata w Wałbrzychu.
A. Zakrzewski trenuje siedem dni w tygodniu 17 - 30 km dziennie. Nie odpuszcza nawet gdy wraca do domu z pracy po godz. 22. Triatlon tj., 1800 m pływania, 90 km jazdy rowerem i 20 km , pan Adam zamierza to pokonać w czasie poniżej 6, 5 godziny.
Za swój największy sukces uważa to, że po 18 letniej przerwie potrafi robić wyniki na miarę mistrzów i startować z zawodnikami, którzy są w kadrze Polski, młodszymi od siebie o 15 lat, np. z Michałem Traczem.