Przedszkole kontra przedszkole w Nieszawie
Burmistrz zaproponował powołanie nowego przedszkola. Poprowadzić je miało stowarzyszenie, którym burmistrz współzarządza. A przedszkole miejskie? Do likwidacji.
Nieszawa przyzwyczaiła nas do politycznych spięć. Nie inaczej będzie w tej kadencji. Tym razem osią konfliktu jest oświata.
Podpisane przez rodziców i nauczycieli protesty trafiły do kuratorium i do wojewody.
- Ni z tego, ni z owego do naszego Zespołu Szkół przychodzą jacyś fachowcy, którzy mierzą i projektują przebudowę pod kątem zaadaptowania budynku dla stowarzyszenia, które miałoby prowadzić w nim swoje przedszkole.
Awantura o przedszkole zaczęła się w lutym, kiedy burmistrz Przemysław Jankowski zorganizował spotkanie informacyjne z rodzicami.
- Przedstawiono to tak, że w przedszkolu nic się nie dzieje, warunki są ciężkie i w ogóle wszystko źle funkcjonuje - wspomina Monika Gajda, matka dziecka w wieku przedszkolnym. - Burmistrz próbował nakręcić rodziców, żeby przeszli do przedszkola stowarzyszenia. Od razu rozdane zostały deklaracje.
Więcej o konflikcie w Nieszawie czytaj w pełnej wersji artykułu.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień