Przed radarem nie uciekniesz!
Ministerstwo Rozwoju i Finansów szykuje kolejny bat na kierowców - nowe przepisy mają pozwolić wycofać stare ukraińskie radary i wprowadzić nowe. Tymczasem w regionie liczba przekroczeń prędkości rośnie.
- Kierowcy już widząc radar Iskra od razu mają wątpliwości, kiwają głowami i zdarza się, że kwestionują mandat - mówi jeden z policjantów bydgoskiej drogówki. - Czegoś takiego wcześniej jeszcze rok temu nie było. Teraz praktycznie nie ma kierowcy przyłapanego na przekroczeniu prędkości, który by nie podważał wiarygodność pomiaru. Problem rzeczywiście się pojawił...
Bo trakcja zakłóca
Minister rozwoju i finansów przygotował już rozporządzenie, które ma wprowadzać dokładne urządzenia pomiarowe dla policji i Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego. Podobno jest to reakcja na skargi kierowców, którzy narzekają na policyjne Rapidy i produkowane i kupione kiedyś na Ukrainie radary Iskra.
Radary są krytykowane za błędy pomiarowe i to, że nie potrafią namierzać samochodów, w które policjant celuje, bo wiązka przez nie wysyłana jest zbyt szeroka. Iskry są też bardzo podatne na zakłócenia m.in. z... trakcji tramwajowej. Nie wolno nimi dokonywać pomiarów w czasie deszczu, a w dodatku sam producent przyznaje, że radar dokonuje pomiaru „najszybciej jadącego w grupie pojazdu, o ile jego prędkość jest wyższa o 4 km/h od pozostałych”! Kogo więc namierzają policjanci, dokładnie nie wiadomo...
Po zmianie atesty i dopuszczenia Głównego Urzędu Miar będą dostawać tylko te radary, które będą wyposażone w zegar czasu rzeczywistego i wyraźnie wskażą pojazd, który prędkość przekroczył. Wymóg ten będzie dotyczyć urządzeń policji i Inspekcji Transportu Drogowego.
Taka jest teoria.
Łapią więcej
Tymczasem - nie ma co ukrywać - liczba kierowców przyłapanych na przekraczaniu dozwolonej prędkości rośnie lawinowo. Przez pierwsze pół roku stacjonarne fotoradary Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego zarejestrowały ponad pół miliona tego rodzaju wykroczeń. W samej Warszawie prawie 26 tysięcy - to najnowsze statystyki GITD.
Na terenie Bydgoszczy i powiatu bydgoskiego od stycznia do końca lipca ubiegłego roku policjanci zanotowali 6287 przypadków przekroczenia prędkości. W tym samym okresie, ale już tego roku, podobnych zdarzeń było już 8044!
- Mówimy i o przypadkach, kiedy nakładano mandat, kiedy skierowano sprawę do sądu, bo kierowca mandatu nie przyjął, i kiedy tylko pouczono - stwierdza podkomisarz Przemysław Słomski z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. - Różnica jest duża, ale wynika to z ujawniania w sumie coraz większej liczby wykroczeń, nie tylko drogowych.
Jak podkreśla podkom. Słomski, wszystkie urządzenia do pomiaru prędkości używane przez policję mają homologacje. - Takie są obecne przepisy dopuszczające urządzenia do użytku, radary przechodzą przeglądy i zgodnie z obowiązującymi normami są używane - mówi
Jak nie, to do sądu
Według danych Komendy Głównej Policji w 2016 roku policja zanotowała kilkaset skarg na pomiary prędkości dokonane Iskrą. U nas ich nie ma. - Kierowca, który nie zgadza się z werdyktem policjanta, nie przyjmuje mandatu, więc sprawa kierowana jest do sądu - mówi podkom. Słomski.
Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Policjantów domagał się nawet wycofania radaru. Zapadło wiele wyroków, w których sąd uznał, że odczyty z urządzenia nie dają pewności, który pojazd akurat w danym momencie przekroczył prędkość.
- W 2016 r. wskutek kontroli fotoradarami należącymi do GITD zweryfikowano 1 mln 140 tys. naruszeń (w tym 105 tys. dotyczyło przejazdu na czerwonym świetle, a 89 tys. ujawnił odcinkowy pomiar prędkości). Po obróbce zdjęć okazało się, że wygenerowano tylko 861 tys. wezwań do właściciela pojazdu oraz wystawiono łącznie 430 tys. mandatów. Część zdjęć dotyczyła pojazdu cudzoziemca, zdjęcia były nieczytelne, zarejestrowano pojazd uprzywilejowany albo Centralna Ewidencja Pojazdów przekazała niepełne lub nieaktualne dane właściciela pojazdu.
- Po zmianie wymagań technicznych – na podstawie nowego rozporządzenia ministra finansów - ma się to zmienić. nowe wymogi mają obowiązywać 14 dni od wejścia w życie rozporządzenia. Kiedy dokładnie – jeszcze nie wiadomo.
- 520 tys. naruszeń zarejestrowały fotoradary stacjonarne należące do GITD w I połowie 2017 roku.